Stany Zjednoczone zdecydowanie wspierają Platformę Krymską i będą ściśle współpracować z rządem ukraińskim w sprawie wyzwolenia tymczasowo okupowanego ukraińskiego półwyspu – oświadczyła Kristina A. Kvien, szefowa misji dyplomatycznej (Charge d’Affaires) Stanów Zjednoczonych na Ukrainie podczas forum założycielskiego Sieci Ekspertów Platformy Krymskiej w Kijowie, podaje agencja Interfax.
Podkreśliła, że Stany Zjednoczone uważają nielegalną okupację Krymu przez Rosję za przestępstwo, którego nie można ignorować i nie można zapomnieć.
„Niestety agresja Rosji na Ukrainę” rozciąga się poza Krym. Jak wszyscy wiemy, w Donbasie wojska dowodzone przez Rosjan nadal zabijają Ukraińców na własnym terytorium, a Rosja stara się wykorzystać swoją nielegalną okupację Krymu do uzasadnienia ograniczenia dostępu do Morza Czarnego i Morza Azowskiego. Ale wiemy, że trzeba zrobić więcej, aby pociągnąć Rosję do odpowiedzialności, dlatego Stany Zjednoczone zdecydowanie wspierają Platformę Krymską i będziemy ściśle współpracować z rządem ukraińskim, aby ją wesprzeć”.
Szefowa misji dyplomatycznej USA na Ukrainie dodała, że zakrojone na wielką skalę represje i naruszenia praw człowieka na Krymie muszą być nadal ujawniane i aktywnie zwalczane, a ci, którzy popełnili te zbrodnie, muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.
„Będziemy nadal stosować sankcje związane z Ukrainą, które nałożyliśmy w przeszłości na sprawców naruszeń praw człowieka na Krymie. I nadal będziemy opowiadać się za uwolnieniem krymskich więźniów politycznych. Będziemy nadal domagać się sprawiedliwości dla ofiar wymuszonych zaginięć i zajmiemy się naruszeniami wobec społeczności Tatarów krymskich, kiedykolwiek i gdziekolwiek o nich usłyszymy”
– powiedziała Kristina A. Kvien.
Jagiellonia.org
PRZECZYTAJ:
KRYM NIGDY NIE BYŁ ROSYJSKI! PÓŁWYSEP ZOSTAŁ OKUPOWANY PRZEZ ROSJĘ DOPIERO POD KONIEC XVIII WIEKU, POLSKA BYŁA ZAJĘTA W TYM SAMYM CZASIE
Wchłonięcie ukraińskiego półwyspu jest precedensem, który kiedyś może uzasadnić historyczne roszczenia Rosji wobec Polski. Jeśli teraz Putin cynicznie kłamie, że „Krym to ziemia rdzennie rosyjska”, to kiedyś może zadeklarować coś podobnego także o „Kraju Nadwiślańskim”, ponieważ zarówno Krym, jak i Polska zostały zajęte przez Rosję w drugiej połowie XVIII wieku.
Zachodni dyplomaci doskonale zdają sobie sprawę z apetytu rosyjskich imperialistów. Były unijny komisarz ds. stosunków zewnętrznych Chris Patten w wywiadzie dla portugalskiego „Diario de Noticias” oświadczył, że Putin wciąż dąży do przejęcia kontroli nad Polską i innymi państwami regionu. „Jego nie interesuje niepodległość państw Europy Środkowo-Wschodniej. Uważa, że powinny być one związane z Moskwą i z nikim więcej” – zaznaczył Patten.
Podczas telemostu 17 kwietnia 2014 roku, Putin wypowiedział się na temat separatyzmu na południowo-wschodniej Ukrainie: „To Noworosja… Charków, Ługańsk, Donieck, Chersoń, Nikołajew, Odessa – wszystkie te obwody przekazane zostały Ukrainie w latach 20-tych przez rząd sowiecki.” Rosyjskie roszczenia wobec południowo-wschodnich obszarów Ukrainy, prezydent Rosji umotywował tym, że owe tereny w latach 1782 – 1783 zostały podbite przez księcia Potiomkina i carycę Katarzynę II.
Jeśli kierować się historyczną logiką Putina, to jego następnym krokiem mogą być roszczenia wobec Prawobrzeżnej Ukrainy i Polski, które również stały się częścią imperium rosyjskiego w okresie panowania Katarzyny II. I to zaraz po zajęciu Krymu oraz Dzikich Pól nad Morzem Czarnym…
Państwa bałtyckie, Finlandia i duża cześć Polski przed wybuchem I wojny światowej były integralną częścią carskiej Rosji. Jeśli teraz Putin cynicznie kłamie, że „Krym to ziemia rdzennie rosyjska”, to kiedyś może powiedzieć coś podobnego o „Kraju Nadwiślańskim”, ponieważ zarówno Krym, jak i Polska zostały zajęte przez Rosję w drugiej połowie XVIII wieku.
Putinowska interpretacja przeszłości, mianowicie historia ekspansji Cesarstwa Rosyjskiego, pięć lat temu stała się pretekstem do aneksji Krymu. Wchłonięcie ukraińskiego połwyspu jest precedensem, który kiedyś może uzasadnić historyczne roszczenia Rosji wobec Polski. To nie przesada, ponieważ Putin z maniakalnym uporem chce wskrzesić imperium.
Władimir Żyrinowski, błazen dworski Putina, w przededniu wyborów prezydenckich 2018 r. powiedział, że: „Obywatele wybierają najwyższego władcę rosyjskiego świata. Świata, którego granic jeszcze nie wyznaczyliśmy”, wcześniej podczas wystąpienia przed rosyjskimi nacjonalistami na prorządowej manifestacji w Moskwie, oświadczył, że: „Trzeba domagać się, aby po rosyjsku mówiła nie tylko Ukraina, ale też Polska i Rumunia”. Z kolei czołowy rosyjski geopolityk Aleksander Dugin z maniakalnym uporem powtarza, że „Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski nie ma miejsca”.
Ten bardzo niebezpieczny światopogląd imperialny niesie w sobie poważne zagrożenie dla Polski i krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Zniekształcona pamięć historyczna Putina podważa podstawy prawa międzynarodowego i cały globalny system bezpieczeństwa.
ZOBACZ TAKŻE:
Krym to Ukraina! Chiny nie uznają bezprawnej aneksji ukraińskiego półwyspu przez Rosję
Erdogan: Turcja zdecydowanie popiera niezależność, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy
ONZ wezwała Rosję do wycofania swoich wojsk z Krymu i zakończenia okupacji terytorium Ukrainy
G7: Sankcje wobec Rosji będą obowiązywać do zakończenia agresji w Donbasie i powrotu Krymu
Ostatnie komentarze