Wpływowi politycy z otoczenia Putina poszukują wykonawców, którzy przeprowadzą operację z odsunięcia kremlowskiego dyktatora od władzy lub, w skrajnych przypadkach, fizycznej eliminacji Putina – twierdzi pułkownik FSB Rosji, list którego został opublikowany na łamach portalu Telegraf.
„Sytuacja prawie wymknęła się spod kontroli. Będzie źle dla wszystkich”. Pułkownik rosyjskich służb specjalnych twierdzi, że dosłownie wszyscy są niezadowoleni z szalonej polityki Putina: „Oligarchowie tracą pieniądze. Urzędnicy i ministrowie, od których wymaga się jakoś przezwyciężyć ten kryzys, ale nie mają na to szans. Armia, która ponosi straty i nie może normalnie poruszać się na froncie, generałowie są w szoku. I służby specjalne, które są teraz obarczane odpowiedzialnością za wszystkie niepowodzenia” – powiedział.
Rozmówca wydania potwierdził, że w FSB zaczynają się represje. Na razie niezbyt poważnie, ale większość pracowników służby obawia się o swoje dobro materialne, a nawet o bezpieczeństwo osobiste. W związku z tym to FSB może stać się centrum oporu, co spowoduje odsunięcie krwawego maniaka od władzy.
To właśnie dlatego kremlowski paranoik wraz ze swoją służbą bezpieczeństwa, według doniesień różnych źródeł, od początku wojny ukrył się w bunkrze na Uralu lub Ałtaju. Putin obawia się gniewu rosyjskich elit. Boi się przyszłego bezwzględnego i bezlitosnego rosyjskiego buntu.
PRZECZYTAJ:
Wojna na Ukrainie pokazała słabość Rosji i jej armii. Putin może zostać obalony
„Obecnie formuje się grupa, która uratuje nas wszystkich” – zapewnił, odmawiając podania innych szczegółów. Według urzędnika bezpieczeństwa, głównym scenariuszem jest aresztowanie Putina i odsunięcie go od władzy w zamian za zniesienie sankcji i światowej blokady nałożonej na Federację Rosyjską. Jednocześnie zapewnił, że „w razie potrzeby jesteśmy gotowi na ekstremalne środki, łącznie z fizyczną likwidacją”.
Kluczowym problemem jest teraz to, że Putin jest dość skuteczny w ochronie swojego bezpieczeństwa, „ukrywając się przed wszystkimi w swoich bunkrach”, powiedział rozmówca wydania Telegraf.
„Ale w jego najbliższym kręgu (nie podam gdzie dokładnie) pojawili się już solidarni z nami ludzie, więc dotrzemy do celu. Pytanie tylko kiedy” – podsumowuje pułkownik FSB Rosji, który doskonale zdaję sobie sprawę, że fatalna polityka Putina wiedzie Rosję ku przepaści.
Na kilka miesięcy przed wojną nasz portal sugerował, że wojna z Ukrainą może pogrzebać reżim Putina i samą Federację Rosyjską. Dziś już stało się oczywiste, że pierwotny plan Putina całkowicie się nie powiódł. Dzięki własnej arogancji i głupocie Putin może stracić władzę. Kremlowski dyktator wykazał całkowite niezrozumienie psychologii Ukraińców, miał bezpodstawne złudzenia, że uda się mu zastraszyć, sterroryzować, narzucić swoją wolę i ujarzmić Ukrainę, że może podbić Ukrainę przy pomocy brutalnej siły, bezpodstawnie wierzył, że jego armia jest w stanie pokonać siły zbrojne i cały naród ukraiński. Popełnił fatalny błąd dla siebie i swojego kraju. I będzie musiał zapłacić za tę zbrodnię. Dziś wielu światowych analityków dochodzi do tych samych wniosków. Większość polityków i ekspertów uważa, że Putin już tę wojnę przegrał. Na przykład analitycy z think tanku Clocktower Group sugerują, że do obalenia reżimu Putina pozostało nie więcej niż 12 miesięcy.
Putin przecenił swoje możliwości i zignorował ograniczone możliwości swojej armii i całego państwa, w dodatku nie wziął pod uwagę faktu, że duch walki Ukraińców jest na najwyższym poziomie, dlatego wojna z Ukrainą może mieć dla kremlowskiego dyktatora katastrofalne skutki – w ciągu jednego roku może zostać obalony. Do takich wniosków doszedł główny strateg Clocktower Group, Marko Papic, cytowany przez tabloid Bloomberg.
PRZECZYTAJ:
Być może w Rosji szykuje się „spisek bojarski” – Pawło Klimkin
Otoczenie Putina może odsunąć go od władzy – ekspert wojskowy
Brytyjski dziennik: Putin boi się, że zostanie zabity jak pułkownik Kaddafi
OPINIA REDAKCJI: ROSJA PO OBALENIU PUTINA.
JAKIE WARUNKI MUSIAŁBY SPEŁNIĆ KREML, ABY LICZYĆ NA ZNIESIENIE SANKCJI?
Podczas gdy Siły Zbrojne Ukrainy będą bezlitośnie niszczyć armię rosyjską, atomowe sankcje muszą wzrastać wykładniczo. Nie ma sensu negocjować z Putinem i jego poplecznikami. Negocjować można wyłącznie z tymi, którzy przyjdą ich zastąpić. Rosyjska gospodarka umiera, Siły Zbrojne Ukrainy niszczą armię rosyjską.
Społeczność światowa powinna pomyśleć o warunkach, jakie Kreml będzie musiał spełnić po obaleniu Putina, aby Rosja powróciła do rodziny cywilizowanych narodów świata.
- Międzynarodowy Trybunał. Głównym warunkiem złagodzenia sankcji powinno być żądanie oddania kremlowskiego dyktatora i jego popleczników przed międzynarodowy wymiar sprawiedliwości.
- Denuklearyzacja Federacji Rosyjskiej. Następnym warunkiem ma być rezygnacja Moskwy z broni jądrowej.
- Deputinizacja Federacji Rosyjskiej. Konieczne jest żądanie, aby Rosja na zawsze porzuciła zbrodniczą imperialną politykę ekspansjonizmu oraz potępiła i na zawsze odrzuciła dziedzictwo rosyjskiego imperializmu, bolszewizmu, stalinizmu, putinizmu, raszyzmu i eurazjatyzmu we wszystkich jego przejawach. Deimperializacja putinowszko-raszystowskiej Rosji powinna przebiegać według wzoru denazyfikacji nazistowskich Niemiec.
- Geopoiltyczna transformacja Euroazji. Putin otwórzył geopolityczną puszkę Pandory. Krym, Donbas, Abchazja, Osetia Południowa, Naddniestrze – wszystkie te terrorystyczne enklawy muszą zostać powrócone w skład Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Putin chciał kwestionować nienaruszalność granic w Europie? Ok! W takim razie konieczne jest rozpoczęcie dyskusji na temat demilitarizacji i statusu obwodu kaliningradzkiego, na temat statusu Królewca! Co więcej, musimy żądać, żeby narody znajdujące się pod rządami Federacji Rosyjskiej mieli możliwości wolnego i demokratycznego rozwoju suwerenności i tożsamości narodowej w ramach prawdziwej federalizacji Rosji. Wszystkie narody mają prawo do samostanowienia. Jest to podstawowa zasada prawa międzynarodowego.
Spełnienie właśnie takich wymagań społeczności międzynarodowej byłoby odpowiednim warunkiem zniesienia sankcji wobec postputinowskiej Rosji. Do tego powinna dążyć społeczność światowa. To kwestia bezpieczeństwa europejskiego i globalnego. Każdy przyszły agresor, który zagraża demokracji i światowemu bezpieczeństwu, powinien wiedzieć, że zostanie surowo ukarany. Zbrodniczy imperializm rosyjski musi być potępiony na wieki wieków.
Jagiellonia.org
ZOBACZ TAKŻE:
Kolos na glinianych nogach. Fatalna polityka Putina wiedzie Rosję ku przepaści
Nie będzie żadnej litości dla putinowskich najeźdźców – doradca biura Zełenskiego
„Zmusimy Rosję ponieść odpowiedzialność za krwawy terror” – prokuratura Ukrainy
Rosyjscy najeźdźcy ponoszą miażdżące straty (+WIDEO, FOTO) AKTUALIZACJA
Kto wymyślił taką bzdurę jak denuklearyzacja Rosji? Nigdy nie pozbędą się arsenału, który zapewnia im nienaruszalność granic.
Idealnie byłoby, gdyby społeczność światowa zmusiła Rosję do rezygnacji z broni jądrowej w zamian za zniesienie atomowych sankcji, które mogą całkowicie zniszczyć rosyjską gospodarkę i państwowość. To musi być jeden z podstawowych warunków.
Za cenę pozostania wasalem Pekinu ,Moskwa i być może Putin w zdrowiu będzie egzystować licząc na zmianę sytuacji i konsolidując ludnośc wokół idei obrony Świętej Matki Rusi.
Taka to „Święta matka Ruś” gdzie jest jeden z najwyższych odsetków mężczyzn palących tytoń, narkomanów i pijaków, gdzie jest olbrzymia liczba aborcji, gdzie najgorsze komuchy w tym Putin okradły naród. Jeśli istnieje na świecie sodoma to z pewnością jest nią Rosja – narkotyki, pijaństwo i brak szacunku do życia. Wiem, że co innego tania propaganda Putina, ale chyba ruscy nie uważają się za porządnych ludzi? Przecież nałogi i morderstwa to najgorsze zwyrodnienie. Tytoniowy Cyryl jest skończony, nikt kto ma choć trochę zasad nie będzie go szanować