Rosyjska gospodarka załamie się pod presją nowych sankcji, jeśli Rosjanie nie przestaną ingerować w amerykańskie wybory i nie opuszczą Krym i Donbas, powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu John Bolton, podczas przemówienia w Tbilisi, w piątek, 26 października – informuje Reuters.
„Oczywiście błędem byłoby mówić, że nie jesteśmy gotowi na jeszcze większe sankcje wobec Rosji. Ale zrobimy tylko to, co powinni i co uważamy za konieczne”
– powiedział doradca Trumpa i dodał, że Rosja powinna wycofać się z zaanektowanego Krymu i okupowanego Donbasu i przestać ingerować w amerykańskie wybory.
„Dobrze będzie, jeśli oni przestaną ingerować w nasze wybory, opuszczą Krym i Donbas na Ukrainie, przestaną używać nielegalnej broni chemicznej do zabijania rosyjskich emigrantów na Zachodzie oraz będą mniej inwazyjne na Bliskim Wschodzie”
– podkreślił John Bolton.
Przypomnijmy, w trakcie spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem doradca Trumpa John Bolton powiedział, że Biały Dom nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie wprowadzenia nowych sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej.
Prawdopodobnie w okresie przed spotkaniem Trumpa z Putinem kwestia wprowadzenia nowych sankcji zostanie zawieszona.
Jagiellonia.org
PRZECZYTAJ:
Stany Zjednoczone będą co miesiąc lub dwa wprowadzać nowe sankcje przeciwko Rosji
Wizyta doradcy Trumpa na Kreml. Główne tezy strony amerykańskiej
Kurt Volker: okupacja części Ukrainy i Gruzji nie jest przeszkodą dla członkostwa w NATO
Ostatnie komentarze