Skala ćwiczeń Zapad‘17 jest olbrzymia, niespotykana od zakończenia zimnej wojny; przy tej skali nietrudno o incydenty, dlatego monitorujemy przygotowania do tego ćwiczenia i jesteśmy w kontakcie z naszymi sojusznikami – powiedział w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski.

Rosyjsko-białoruskie manewry Zapad‘17 mają się odbyć w dniach 14-20 września. W ćwiczeniach tych ma wziąć udział 12,7 tys. wojskowych, w tym 3 tys. z Rosji; zaangażowanych zostanie 700 jednostek sprzętu wojskowego. Brytyjski dziennik „Guardian” napisał w ub. tygodniu, powołując się na szacunki zachodnich urzędników i analityków, że w ćwiczeniach może wziąć udział nawet 100 tys. żołnierzy.

Waszczykowski powiedział w TV Republika, że ćwiczenia Zapad‘17 znajdą się wśród tematów poruszanych za kilka dni w Budapeszcie na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej z państwami Partnerstwa Wschodniego, którego jednym z członków jest Białoruś. Zaznaczył, że będzie miał też okazję do rozmowy z szefem białoruskiego MSZ Uładzimirem Makiejem.

Chcemy rozmawiać, dlatego, że skala tych ćwiczeń jest olbrzymia, niespotykana od zakończenia zimnej wojny. Przy tej skali nietrudno o incydenty, o wypadki, o naruszenie granicy, odpukać oby do tego nie doszło

Witold Waszczykowski

minister spraw zagranicznych

Według szefa MSZ, „nie ma uzasadnienia dzisiaj w Europie do tak olbrzymich ćwiczeń, na tak olbrzymią skalę z ćwiczeniem scenariuszy zaczepnych, agresywnych”.

Wiemy, że w poprzednich ćwiczeniach były symulacje ataków nuklearnych przeciwko Polsce. Więc tak, potwierdzam, monitorujemy przygotowania do tego ćwiczenia, jesteśmy w kontakcie z kwaterą główną NATO, z naszymi sojusznikami. (…) Jesteśmy w stały sposób konsultowani i my konsultujemy się z naszymi sojusznikami

Witold Waszczykowski

podkreślił minister spraw zagranicznych

Jagiellonia.org / wPolityce.pl / pap

ZOBACZ TAKŻE:

Po Ukrainie, Putin może zaatakować kraje bałtyckie i Polskę

Aleksandr Dugin: Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma

ZOBACZ TAKŻE:

Wojna światowa wisi na włosku? Niespotykana koncentracja wojsk przy granicy

KOMENTARZ REDAKCJI

Agresywna polityka Rosji doprowadziła świat na skraj przepaści. Moskwa z maniakalnym uporem stara się zburzyć powojenny system globalnego bezpieczeństwa, podważyć jedność bloku euroatlantyckiego, odzyskać kontrolę nad krajami byłego obozu socjalistycznego i realizować strategię podboju Europy. Jeden z najbliższych współpracowników Putina, sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew 2 stycznia 2016 roku w wywiadzie udzielonym „Gazecie Rosyjskiej” zagroził: „Doprowadzimy do wojny w Europie Środkowo-Wschodniej”. Oświadczył też, że wojska rosyjskie przeprowadzą inwazję na państwa bałtyckie. „Zajmiemy je całkowicie, szybko i bez żadnych strat” – zapowiedział.

Kreml dojrzał do konfliktu globalnego i grozi NATO wojną. Liczy, że państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego, obawiając się ataku nuklearnego, nie odważą się przeciwstawić rosyjskiej agresji w Europie Środkowo-Wschodniej.

ZOBACZ TAKŻE:

Szantaż! Moskwa grozi NATO bronią nuklearną

Moskwa rzuca miliardy dolarów na potrzeby wojny psychologicznej

Dlatego warto pomyśleć o ewentualnych scenariuszach na najbliższą przyszłość.

Zapomnieć przeszłość oznacza zgodzić się z jej powrotem” powiedział kiedyś Winston Churchill. Znany amerykański historyk Timothy Snyder w książce „Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem” opisał obszar, na którym w pierwszej połowie ubiegłego stulecia dokonano najstraszniejszego ludobójstwa narodów Europy. Naukowiec zwraca uwagę na fakt, że „Obszar skrwawionych ziem w całości pokrywa się z terytorium dawnej Rzeczypospolitej”.

Przyczyną tej tragedii było niepowodzenie we wdrażaniu strategii Józefa Piłsudskiego, któremu nie udało się stworzyć silnego sojuszu geopolitycznego w regionie międzymorza bałtycko-czarnomorskiego, co w końcu spowodowało kolejny rozbiór Polski przed II wojną światową. Powinniśmy wyciągnąć wnioski z przeszłości. Mamy obowiązek uniemożliwić powtórkę tego tragicznego scenariusza.

ZOBACZ TAKŻE:

Defence24: Rosyjskie czołgi i armaty ruszają na „poligony”. Zagrożona wschodnia Ukraina?

„Europa nie ma przyszłości bez Ukrainy” – zauważył specjalista z zakresu historii Europy Środkowej i Wschodniej, profesor Yale University Timothy Snyder w eseju zamieszczonym na stronie „Allgemeine Zeitung”.

Jeśli społeczność międzynarodowa pozwoli Putinowi zdestabilizować i przejąć kontrolę nad 45-milionowym europejskim krajem, to cały system międzynarodowego bezpieczeństwa zawali się jak domek z kart, a Europa znajdzie się w cieniu brutalnego barbarzyńskiego despotyzmu. Imperium Zła ponownie wydostanie się z mroku niepamięci, a świat pogrąży się w ciemnym okresie chaosu, konfliktów oraz poważnych wyzwań i zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa…

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Ekspansja zła. Wojny i konflikty zbrojne z udziałem Rosji (Infografika)

Patruszew: Doprowadzimy do wojny w Europie Środkowo-Wschodniej

Rosja nadal tworzy „pas niestabilności” wzdłuż swej granicy (MAPA)

Kreml przygotowuje inwazję. Ogłoszono datę i liczbę wojsk

Ćwiczenia Zapad-2017. Poważne zagrożenie dla Polski i krajów bałtyckich

Rośnie ryzyko wojny! Putin przerzuca armię na Białoruś

Ćwiczenia Zapad-2017 – zagrożeniem dla całej Europy

Zagrożenie ze strony Rosji dla Zachodu wzrasta – wywiad Niderlandów

Wróg u bram

Po Ukrainie, Putin może zaatakować kraje bałtyckie i Polskę

Dziś Gruzja, jutro Ukraina… Film dokumentalny „Przyjaźń w cieniu Kremla”

Prowokacja podczas „Zapad 2017”? Bartosiak: „Rosja testuje USA na wysuniętych rubieżach NATO”