Władimir Putin już w 2008 roku planował agresję na Ukrainę. Rację miał prezydent Lech Kaczyński – przyznał były sekretarz generalny NATO, Anders Fogh Rasmussen – informuje portal Fronda.pl powołując się na TVP info.

„Gdybyśmy potraktowali poważnie to, co Putin mówił podczas szczytu NATO-Rosja w 2008 roku, to, być może, przewidzielibyśmy to, co stało się w 2014 roku, kiedy zaatakował Ukrainę”

– powiedział Rasmussen w rozmowie z TVP Info.

Jak informowaliśmy wcześniej, w kwietniu 2008 roku w trakcie rozmowy z George’em W. Bushem podczas dyskusji na zamkniętym spotkaniu Rosja − NATO zirytowany Putin powiedział: „Ukraina nie jest nawet państwem! Czym jest Ukraina? Część jej terytorium to Europa Wschodnia, a część, i to znacząca, podarowana przez nas”.

Były szef NATO przypomniał też o słowach śp. Lecha Kaczyńskiego: „Wiemy dobrze, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd” – powiedział w sierpniu 2008 roku śp. Lech Kaczyński, przemawiając na demonstracji w Tbilisi w obliczu wojennej agresji ze strony Rosji.

„Miał rację odnośnie Ukrainy, ale jeśli chodzi o trzy kraje bałtyckie, to one są dobrze chronione przez NATO”

– stwierdził Rasmussen.

Jednak, tutaj należy zauważyć, że Rosjanie tak nie uważają. Jeden z najbliższych współpracowników Putina, sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew 2 stycznia 2016 roku w wywiadzie udzielonym „Gazecie Rosyjskiej” zagroził: „Doprowadzimy do wojny w Europie Środkowo-Wschodniej”. Oświadczył też, że wojska rosyjskie przeprowadzą inwazję na państwa bałtyckie. „Zajmiemy je całkowicie, szybko i bez żadnych strat” – zapowiedział.

ZOBACZ TAKŻE:

Po Ukrainie, Putin może zaatakować kraje bałtyckie i Polskę

Aleksandr Dugin: Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma

Amerykańscy analitycy: Rosja w ciągu tygodnia może zmobilizować wojska i przejąć państwa bałtyckie

Amerykańska agencja analityczno – wywiadowcza Stratfor, specjalizująca się w prognozach geopolitycznych opublikowała kolejny raport, w którym prognozuje, że manewry „Zapad-2017” są preludium większego konfliktu z NATO.

Kreml dojrzał do konfliktu globalnego i grozi NATO wojną. Liczy, że państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego, obawiając się ataku nuklearnego, nie odważą się przeciwstawić rosyjskiej agresji w Europie Środkowo-Wschodniej.

ZOBACZ TAKŻE:

Szantaż! Moskwa grozi NATO bronią nuklearną

Moskwa rzuca miliardy dolarów na potrzeby wojny psychologicznej

Według poprzednich szacunków ekspertów, tworzone rosyjskie ugrupowanie do 2020 roku będzie całkiem przezbrojone i gotowe do zmasowanej inwazji na sąsiadujące kraje. Sądząc po składzie zjednoczeń wojskowych i tworzonej dla nich infrastrukturze, planowana głębokość inwazji w granicach 500 km.

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

NATO ostrzega: Polska najbardziej zagrożonym rejonem po Donbasie

Żyrinowski: Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Nic tam nie pozostanie.

Dugin: Rosyjski car powinien stać się carem ogólnoeuropejskim [WIDEO]

Rosjanie ćwiczą uderzenie na Polskę! Przeciek z estońskiego rządu

Putin o NATO: „Udusimy ich wszystkich”

Świat stoi na krawędzi globalnego konfliktu – wnioski Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa

Spójrzcie na ruiny Syrii, oto co czeka Europę, jeśli nie potrafimy spacyfikować Rosji

„Jeśli Rosja nam grozi, musimy grozić Rosji” – były prezydent Francji

Wojna światowa wisi na włosku? Niespotykana koncentracja wojsk przy granicy

Raport: Rosja jest gotowa do prowadzenia wojny konwencjonalnej na Ukrainie i hybrydowej w państwach bałtyckich