Sekretarz obrony USA James Mattis powiedział, że Stanom Zjednoczonym i Rosji udało się uniknąć nowego starcia zbrojnego w okolicy miasta Deir al-Zor na wschodzie Syrii – informuje Deutsche Welle.
Byliśmy na krawędzi starcia zbrojnego po tym jak „rosyjscy żołnierze” sforsowały Eufrat i zajęły pozycje w bliskim sąsiedztwie wojsk amerykańskich, powiedział szef Pentagonu.
Według szefa resortu obrony USA, działania militarne zostały powstrzymane dzięki „gorącej linii” między przewodniczącym kolegium połączonych szefów sztabów USA Josephem Dunfordem a szefem sztabu generalnego sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerijem Gierasimowem.
Rosyjski generał powiedział swojemu koledze, że uzbrojeni Rosjanie, którzy przekroczyli wschodni brzeg, nie znajdują się pod jego kontrolą. Niemniej jednak podczas rozmowy osiągnięto porozumienie, że powrócą na zachodni brzeg Eufratu.
PRZECZYTAJ:
Jak informowaliśmy wcześniej pierwsza bitwa Amerykanów przeciwko Rosjanom w Syrii w nocy z 7 na 8 lutego zakończyła się miażdżącą kleską Rosjan.
Amerykański generał Jeffrey L. Harrigian opowiedział o szczegółach operacji obronnej w syryjskiej prowincji Deir al-Zor – informuje serwis internetowy Departamentu Obrony USA. Twierdzi, że w dniu 7 lutego koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone zaczęła ostrzeliwać siły syryjskiego dyktatora Baszara al Asada, które wcześniej w ciągu tygodnia atakowały i ostrzeliwały sojusznicze Amerykanom syryjskie siły demokratyczne. Generał powiedział również, że strona amerykańska natychmiast skontaktowała się z rosyjskim dowództwem, aby dowiedzieć się o położeniu rosyjskich żołnierzy w tej lokalizacji konfliktu.
Gen. Jeffrey L. Harrigian stwierdził, że negocjacje w sprawie zapobiegania incydentom w obszarze, w którym przeprowadzono tę operację, miały charakter profesjonalny. Kiedy strona rosyjska potwierdziła, że nie ma rosyjskich żołnierzy w tej lokalizacji, wtedy Stany Zjednoczone, w celu samoobrony, zadały masowy nalot na kolumnę bojowników, którzy nieuprawnie próbowali przejąć rafinerię ropy.
PRZECZYTAJ:
„Zdradzili nas”. Ocalały Rosjanin z „grupy Wagnera” opowiedział o szczegółach klęski najemników
Miażdżąca klęska Rosjan w Syrii. Nowa wersja: Kreml pozbywa się świadków
Przypomnijmy, Rosjanie ponieśli największe straty po tym, jak Putin powiedział, że Rosja kończy operację wojskową w Syrii. Właśnie po tym czasie rosyjska armia i najemnicy doświadczyli serii miażdżących porażek.
15 lutego piętnaście rosyjskich najemników zginęło podczas eksplozji w magazynie amunicji – informuje The Guardian powołując się na Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
7 lutego 2018 r. koalicja kierowana przez Stany Zjednoczone zadała cios rosyjskim najemnikom w Syrii. Starcie z Amerykanami zakończyło się druzgocącą klęską Rosjan. Według nowych danych zginęło ponad 215 Rosjan. Jednostkę rosyskich najemników „Wagner” praktycznie zniszczono.
Kilka dni przed tym, 3 lutego w niebie nad Syrią zestrzelono najnowszy rosyjski samolot szturmowy Su-25SM (Frogfoot) o wartości około 50 milionów dolarów. Pilot został schwytany i zabity przez antyasadowskie syryjskie siły opozycyjne.
Na początku stycznia 2017 r. antyasadowskie siły zniszczyli 7 rosyjskich samolotów, zwłaszcza cztery samoloty bombowe Su-24, dwa myśliwce Su-35S i transportowy An-72 zostały zniszczone w wyniku ataku artyleryjskiego syryjskich bojowników na rosyjską bazę lotniczą Chmejmim.
JAK ROZPOCZĘŁA SIĘ WOJNA W SYRII
Dynastia syryjskich dyktatorów Baszszara al-Asada i jego ojca Hafiza al-Asada nigdy nie cieszyła się poparciem większości Syryjczyków. Są przedstawicielami Alawitów, muzułmańskiego wyznania, które jest częścią islamskiego szyizmu, liczba których w Syrii nie przekracza 13 procent ludności.
Zdecydowana większość Syryjczyków to sunnici, których w kraju jest około 70 procent populacji. Reszta to chrześcianie i Kurdowie.
Hafiz al-Asad, ojciec współczesnego dyktatora Baszszara al-Asada brutalnie stłumił protesty sunnitów w mieście Hama, zabijając tysiące cywilów. Przy wsparciu ZSRR ustanowił brutalną dyktaturę. Tysiące opozycjonistów zostało uwięzionych.
Właśnie dlatego sunici nienawidzą rządzącej mniejszości, która uzurpowała sobie władzę w tym krajui, z pomocą terroru, ustanowiła brutalną dyktaturę.
Arabska wiosna w latach 2010-2012 pokazała słabość autorytarnych dyktatur. Monolitowe reżimy Tunezji, Egiptu, Jemenu oraz innych krajów arabskich wpadły jak domki z kart. Szereg konfliktów i wojen domowych doprowadziły do zmiany konfiguracji geopolitycznej w regionie. Wydarzenia te zainspirowały Syryjczyków, którzy mieli nadzieję na pokojowe przemiany w kraju. Dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice, by protestować przeciwko reżimowi znienawidzonego Baszszara al-Asada, ale w marcu 2011 r. dyktator zaczął strzelać do pokojowych demonstrantówm, które w zdecydowanej większości nie mieli nic wspólnego z radykalnym islamizmem. Tak rozpoczęła się wojna w Syrii.
Według ONZ w czasie konfliktu zginęło ponad 400 000 osób, ponad 10 milionów zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. 4,8 miliona osób znalazło schronienie poza granicami kraju.
TŁO HISTORYCZNE
Rosyjscy imperialiści są w stanie udowodnić każdą agresję przeciwko suwerennym narodom. Warto tu w tym kontekście przywołać, jak udział armii FR w konflikcie syryjskim tłumaczył dyrektor rosyjskiego Centrum Badania Krajów Bliskiego Wschodu i Azji Środkowej Siemion Bagdasarow.
„Jest to nasza ziemia! Stąd właśnie do nas przyszła cywilizacja! Być może ktoś zapomniał? Tak w ogóle to z Antiochii przyszli do nas pierwsi mnisi. Duchowni na Rusi byli Syryjczykami. Z pochodzenia nie byli Grekami, lecz Syryjczykami. I w czasie obchodów 300-lecia rodu Romanowów całą liturgię odprawiała nie rosyjska Cerkiew prawosławna, lecz antiochijska Cerkiew prawosławna. Gdyby nie było Syrii, nie byłoby Antiochii, nie byłoby prawosławia i nie byłoby Rusi! Jest to nasza ziemia! Są to nasze święte miejsca!”
– histerycznie wołał rosyjski nadworny uczony przed kamerami w studiu telewizyjnym.
PRZECZYTAJ:
Wojna w Syrii. Putin testuje wytrzymałość Zachodu
W 2016 r. Turcja rozpoczęła operację wojskową na północy Syrii. Erdoğan twierdził, że jednym z celów inwazji było obalenie reżimu tyrana Asada. Ale potem wyjaśnił, że Turcja walczy przeciw terrorystom, a nie przeciwko „konkretnej osobie”.
PRZECZYTAJ:
Zabójstwa kobiet i dzieci. Prawie 80 procent masakr w Syrii na sumieniu Assada i Putina
Erdoğan nazwał Baszara al-Assada terrorystą, który zabił co najmniej milion osób
Syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada należy postawić przed sądem międzynarodowym – Makron
Rzeź w Aleppo! Kukiełki Putina mordują niewinnych cywiłów, w tym kobiet i dzieci!
„Malutki głos Aleppo” Bana Al-Abed najbardziej bała się śmierci
CIA: Rosja stosuje w Syrii taktykę „spalonej ziemi”
Trump musi pamiętać, że Putin – to wojenny zbrodniarz – Politico
WĘZEŁ GORDYJSKI BLISKIEGO WSCHODU
Globalna geopolityczna gra w regionie:
- Arabia Saudyjska i Stany Zjednoczone wspierają syryjską opozycję i Kurdów;
- Rosja, Iran (fundamentaliści islamscy), a także terroryści z Hezbollahu popierają krwawego dyktatora Baszszara al-Asada;
- Turcja walczy jednocześnie przeciwko Kurdom wspieranych przez Amerykanów i przeciwko siłom kremlowskiej kukiełki Baszara al Asada
- Izrael, unikając starcia z Rosją, jest przeciwny Iranowi i Hezbollahowi.
Konflikt interesów graczy globalnych: Rosja vs Stany Zjednoczone.
Sojusznicy sytuacyjni:
1. Rosja, Iran, terroryści z Hezbollahu, reżim syryjskiego dyktatora Baszszara al-Asada, rosyjska agentura w ISIS.
2. Stany Zjednoczone, Arabia Saudyjska, Izrael, Kurdowie, syryjska opozycja demokratyczna i niektóre ugrupowania islamskie.
Głównymi regionalnymi graczami są: Arabia Saudyjska, Izrael, Iran i Turcja.
Główna oś konfrontacji: Konflikt między regionalnymi potęgami (Iran vs Arabia Saudyjska).
Konflikt religijny: Szyici (Iran) przeciwko Sunnitom (Arabia Saudyjska).
Konflikty nie do pogodzenia: Iran (Hezbollah) vs Izrael; Organizacja Wyzwolenia Palestyny vs Izrael; Baas vs Izrael.
Jagiellonia.org
ZOBACZ TAKŻE:
Aby nie przyćmić reelekcji Putina, Kreml ukrywa prawdę o klęskach i stratach w Syrii
Ostatnie komentarze