Administracja nowego prezydenta USA Joe Bidena jest gotowa do nawiązania stosunków gospodarczych i wojskowych z Ukrainą, a także do zapewnienia temu krajowi broni śmiercionośnej. Poinformowała o tym służba prasowa ukraińskiego MSZ po rozmowach ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.
Podczas rozmowy poruszono kwestie przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym. Oprócz tego, omówione zostały też kwestie podpisywania umów na wszystkich szczeblach, w tym na najwyższym. Strony omówiły również kwestie podpisywania umów, w tym na najwyższym szczeblu.
„Anthony Blinken zapewnił Dmitrija Kulebę o gotowości nowej administracji USA do wypracowania silnego wsparcia gospodarczego i militarnego dla Ukrainy, w tym dostarczania śmiercionośnej broni”
– czytamy w oświadczeniu.
Należy zauważyć, że jeszcze jako kandydat na sekretarza stanu USA Anthony Blinken aktywnie wspierał ideę zaopatrzenia Ukrainy w broń śmiercionośną.
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone zatwierdziły budżet obronny na 2021 rok, w którym na wsparcie militarne Ukrainy przeznaczono 250 mln dolarów.
Jagiellonia.org
PRZECZYTAJ:
Joe Biden: Jeśli wygram wybory, Ukraina stanie się priorytetem polityki międzynarodowej
Czy śmiercionośna broń wystarczy? Może warto by przedyskutować to, czy Ukrainie potrzeba również broni nieśmiercionośnej? Śmiercionośną broń mogą Ukrainie dostarczyć nie tylko USA, byle kto też może. Ale z nieśmiercionośną to może być zagwozdka!
Istnieje wiele rodzajów broni nieśmiercionośnej. Radary, radioelektroniczne stacje bojowe, obrona przeciwrakietowa i inne. Jest to ogólnie przyjęty termin – broń nieśmiercionośna. To zabawne, kiedy amatorzy i nieprofesjonaliści zaczynają błaznować na ten temat…