Bojownicy powiązani z rosyjskim wywiadem wojskowym mogli uczestniczyć w szturmie na budynek parlamentu USA – czytamy w raporcie Międzynarodowego Instytutu Demokracji i Pomocy Wyborczej (IGTDS).

„Grupy bojowników związane z rosyjskim wywiadem wojskowym mogły uczestniczyć w gwałtownej blokadzie Kapitolu w czasie zamieszek organizowanych przez zwolenników Donalda Trumpa. Analiza zdjęć i nagrań filmowych z otwartych źródeł wskazuje, że rosyjski wywiad wojskowy, który wcześniej mógł uczestniczyć w zakrojonym na szeroką skalę cyberataku na agencje federalne USA, był powiązany z ostatnimi wydarzeniami w Waszyngtonie”

– piszą autorzy tekstu.

Analitycy IGTDS zwracają uwagę, że taktyka zastosowana podczas szturmu na Kapitol „przypomina metody wykorzystanie przez Rosjan podczas protestów ruchu żółtych kamizelek we Francji i zwolenników niepodległości Katalonii”. Chodzi o infiltracji bojowników w czasie zamieszek do tłumu demonstrantów w celu wzniecania i eskalacji protestów, a także udzielania pomocy w przejmowaniu infrastruktury i obiektów rządowych. Ponadto szturm na Kapitol przypomina taktykę stosowaną przez rosyjskie siły specjalne przy zajęciu gmachu parlamentu na Krymie i gmachów rządowych we wschodniej Ukrainie w 2014 roku.

Jak zauważono w Międzynarodowym Instytucie Demokracji i Pomocy Wyborczej, Kreml wykorzystuje protesty i zamieszki do ukrytych środków wywierania wpływu za granicą.

Osiąga się to poprzez penetrację przedstawicieli rosyjskich służb specjalnych do ruchu protestacyjnego i tworzenie tam swoistego „bojowego skrzydła”, a także poprzez udział w agitacji i szerzenie teorii spiskowych (jak np. we Francji) oraz poprzez rekrutację wpływowych członków ruchów protestacyjnych.

Na przykład w 2016 roku pod płaszczykiem lokalnych nacjonalistów grupy bojowe Głównego Zarządu Wywiadu Rosji (GRU) brały udział w próbie zamachu stanu w Czarnogórze. Również w 2017 roku przedstawiciele Rosji zaoferowali katalońskim separatystom możliwość przerzutu tysięcy bojowników do tego regionu Hiszpanii, a także udzielenia Katalonii wsparcia finansowego.

PRZECZYTAJ:

The Washington Post: Jeden z zatrzymanych uczestników szturmu na Kongres USA potrzebował rosyjskiego tłumacza

Jak zaznaczono w artykule, podczas zamieszek na Kapitolu rosyjscy bojownicy mogli w szczególności pełnić funkcję organizacyjną, zachęcając protestujących do aktywniejszego działania. Świadczy o tym jeden z filmików nagranych podczas szturmu na budynek Kongresu, w którym wyraźnie słychać krzyki po rosyjsku: „No dalej, szybciej!” i „Odważniej! Odważniej!”.

„W naszej ocenie inwazja na Kapitol zdyskredytowała sieć komputerową Kongresu i mogła spowodować wyciek dokumentów. Podczas zajęcia biura przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi, z jej biurka skradziono listy i dokumenty. Istnieje również duże prawdopodobieństwo zainstalowania urządzeń podsłuchowych na terenie Kongresu”

– twierdzą eksperci IGTDS.

Analitycy zwracają również uwagę na fakt, że atak na Kapitol był mocno relacjonowany przez media związane z rosyjskim wywiadem wojskowym, który aktywnie promował narrację o upadku amerykańskiej demokracji.

„Udział Rosji w amerykańskich protestach i szturmie na Kapitol jest postrzegany jako akt państwowego terroryzmu, który może być podobny do ataków z 11 września. Biorąc pod uwagę uznanie Rosji za kraj sponsorujący terroryzm, nałożenie surowszych sankcji na rosyjską gospodarkę i przywrócenie międzynarodowego wizerunku Stanów Zjednoczonych jako kraju atakowanego z zewnątrz będzie priorytetem dla nowej administracji Białego Domu”

– czytamy w raporcie Międzynarodowego Instytutu Demokracji i Pomocy Wyborczej (IGTDS).

Jak informowaliśmy wcześniej, w sieci opublikowano wideo, które może świadczyć o tym, że Rosjanie prawdopodobnie brali udział w szturmie na Kapitol i to oni przewodzili atakującym grupom protestujących. Użytkownicy sieci społycznościowych zauważyli to na Twitterze.

Nagranie zostało opublikowane na kanale YouTube BG On The Scene.

Naprzykład w jednym z fragmentów nagrania w momencie, gdy tłum wybija okna, by wejść do Kapitolu, wyraźnie słychać krzyki po rosyjsku: „No dalej, szybciej!” i „Odważniej! Odważniej!”.

Przypomnijmy, 6 stycznia 2021 r., zwolennicy Donalda Trumpa zorganizowali szturm na Kapitol i przedarli się do budynku, gdzie znajduje się Kongres Stanów Zjednoczonych, próbując uniemożliwić formalności uznania Joe Bidena za zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA z 3 listopada 2020 roku.

Fala protestów i niepokojów, która zakończyła się tragicznie dla części obywateli, została wywołana kampanią podburzania Trumpa, który absolutnie bezpodstawnie nie uznał wyników wyborów prezydenckich w USA.

Podczas zamieszek na Kapitolu jedną z pięciu zabitych była kobieta – weteran Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych.

Jagiellonia.org

PRZECZYTAJ:

Kto zaatakował Kapitol?

ROSYJSKA WOJNA HYBRYDOWA PRZECIWKO ZACHODOWI

Moskwa podsyca kłótnie, nienawiść i zamieszki w krajach zachodnich. Kreml dokłada wszelkich starań, aby skłócić czarnoskórych i białych, republikanów i demokratów w USA, Europejczyków i Amerykanów, Polaków i Ukraińców, muzułmanów i chrześcijan, zwolenników tradycyjnych wartości i przedstawicieli LGBT, prawicę i lewicę, zwolenników w Polsce PiS-u i PO …

Rosyjskie trolle i agenci wpływów skupiają się na podsycaniu w państwach zachodnich konfliktów we wszystkich sferach: społecznej, politycznej, socjalnej, rasowej, etnicznej i religijnej. To jest wojna hybrydowa. Kreml prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi. Dopóki tego sobie nie uświadomimy, wszyscy będziemy marionetkami w rękach lalkarzy z Kremla, Łubianki i fabryki trolli z Olgino.

Włodzimierz Iszczuk

Redaktor naczelny portalu Jagiellonia.org i czasopisma „Głos Polonii”