Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na siedem obywateli Ukrainy i czterech witryn internetowych z powodu ingerencji w ich wybory prezydenckie 2020 r. – informuje serwis internetowy Departamentu Skarbu USA.

Ta grupa prorosyjskich działaczy na Ukrainie wielokrotnie publicznie rozpowszechniała dezinformację, że urzędnicy USA są zaangażowani w korupcję na Ukrainie.

Departament wyjaśnił, że obywatele i organizacje ukraińskie stały się częścią „sieci wpływów połączonych z Rosją, która jest związana z Andrijem Derkaczem”, działającym w interesie rosyjskich służb specjalnych.

Przypomnijmy, we wrześniu 2020 r. Departament Skarbu USA nałożył sankcje osobiste na deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy Andrija Derkacza i trzech Rosjan za ingerencję w wybory w USA w 2020 r.

20 maja 2020 roku Derkacz opublikował rzekomo nagrania rozmów piątego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z prezydentem elektem USA Josephem Bidenem, wówczas kandydatem na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej. Parlamenterzysta powiedział, że według niego te nagrania rozmów świadczą o „międzynarodowej korupcji i zdradzie stanu”.

8 sierpnia wywiad amerykański poinformował, że traktują działania Derkacza jako ingerencję Rosji w zbliżające się wybory prezydenckie w USA.

10 września Departament Skarbu USA nałożył sankcje na Derkacza.

Teraz sankcje zostały nałożone na jego wspólników, mianowicie:

– Ołeksandra Dubinskiego, deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy z kłubu parlamentarnego partii „Sługi Ludu”;

– Dmytra Kowalczuka, radcy Derkacza;

– Konstantyna Kułyka, byłego prokuratora wojskowego sił ATO;

– Ołeksandra Oniszczenki, deputowanego Rady Najwyższej Ukrainy, oskarżonego w dochodzeniach karnych na Ukrainie,

– Antona Symonenki, radcy Derkacza;

– Andrija Teliżenki, byłego pracownika Ambasady Ukrainy w USA;

– Petra Żurawla, nazywa siebie politologiem.

Jagiellonia.org

PRZECZYTAJ:

Szef FBI ostrzega: Rosyjscy agenci ingerują w kampanię wyborczą w USA i oczerniają kandydata Demokratów Joe Bidena