Współczesna Rosja jest klonem narodowo-socjalistycznych Niemiec, a nie Związku Sowieckiego w okresie stalinizmu, powiedział ukraiński publicysta Witalij Portnikow w programie „Sobotni Klub Polityczny” w eterze ukraińskiej telewizji Espreso.TV.

PRZECZYTAJ:

Putin znów oskarża Polskę o spiskowanie z Hitlerem

Według Portnikowa, putinowska Rosja wykorzystuje Dzień Zwycięstwa nad Nazizmem w II Wojnie Światowej w celu ożywienia sowieckiego typu społeczeństwa.

„Logika jest taka, że w Federacji Rosyjskiej starają się zbudować społeczeństwo w stylu sowieckim. Ideologicznie. Z tego punktu widzenia należy dołożyć wszelkich starań, aby ludzie mieszkający w Federacji Rosyjskiej postrzegali swoje państwo, jako kraj będący kontynuacją Związku Sowieckiego”.

Witalij Portnikow

Znany ukraiński publicysta i dziennikarz

Jednocześnie zauważył, że Związek Sowiecki był państwem o absolutnie konkretnej ideologii.

„Kiedy mówiliśmy o tej konkretnej ideologii, powiedzieliśmy, że powinna ona być powiązana z czymś, co jednoczy ludzi. Jeśli komunizmu nie istnieje, co pozostaje? Pozostaje zwycięstwo w II wojnie światowej. Demokracja i przyzwoity standard życia nie istnieją w putinowskiej Rosji, ale jest konieczne czymś zjednoczyć ludzi. Próbują jednoczyć pamięcią o tym, że zwyciężyliśmy, próbowali nas zniszczyć, ale przeżyliśmy. Ta ideologia podąża ścieżką nie do komunizmu, ale do nazizmu”

– powiedział Portnikow.

Dodał, że wielu Rosjan pozostają częścią narodu sowieckiego, ponieważ nie zaproponowano im alternatywy.

„Bardzo często mówimy, że chcą zrehabilitować Stalina. Stalina nie trzeba rehabilitować, ponieważ nadal pozostaje bohaterem dla ogromnej liczby narodu radzieckiego, którym pozostają Rosjanie i Białorusini. Pozostają narodem sowieckim, ponieważ nie zaproponowano im żadnej alternatywy”

– wyjaśnił publicysta.

Jednak jego zdaniem współczesna Rosja jest teraz bardziej podobna do narodowo-socjalistycznych Niemiec niż do stalinowskiego Związku Sowieckiego.

„W rzeczywistości ci ludzie nie Stalina wyciągają z grobu, ale Hitlera. W rzeczywistości są zwolennikami tej ideologii narodowo-socjalistycznej. Współczesna Rosja nie jest klonem stalinowskiego Związku Sowieckiego, ale klonem narodowo-socjalistycznych Niemiec. Jej polityka nie przypomina polityki Związku Radzieckiego, jest podoba do polityki narodowo-socjalistycznych Niemiec. To, co mówi Putin, jego przemówienie krymskie jest remakiem Adolfa Hitlera. To narodowy socjalizm w najczystszej formie. Pomysł ochrony »Russkiego miru«, kiedy wszyscy rosyjskojęzyczni ludzie powinni mieszkać w jednym kraju etc., to hitlerowska koncepcja »przestrzeni życiowej« dla Niemców”

– podkreślił Portnikow.

PRZECZYTAJ:

Antypolonizm. Zwyczajny rosyjski faszyzm

Dzień Jedności Narodowej w Rosji. Dlaczego Rosjanie obchodzą antypolskie święto?

Przypomnijmy, jeszcze na początku XXI wieku eksdyrektor Centrali Wywiadu (DCI) Robert James Woolsey, mówiąc o putinowskiej Rosji, zauważył, że świat będzie miał do czynienia „faktycznie z państwem faszystowskim, które tłumi podstawowe wolności własnego ludu, regularnie organizuje oszustwo wyborcze i nieustannie dąży do hegemonii nad sąsiednimi krajami”. Z kolei amerykański politolog i geostrateg polskiego pochodzenia Zbigniew Brzeziński w wywiadzie dla gazety „The Wall Street Journal” powiedział, że reżim Putina w dużej mierze przypomina faszyzm Mussoliniego. „[…] Putin próbuje połączyć tradycje Czeka (leninowskiego gestapo, w którym jego dziadek rozpoczął karierę) z militarnymi rządami Stalina, z roszczeniami Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej do statusu Trzeciego Rzymu, ze słowianofilskim marzeniem o jednym dużym państwie słowiańskim, kontrolowanym przez Kreml”.

Przedstawiciele rosyjskiego środowiska akademickiego też nie pozostali obojętni wobec nazizmu w Rosji. Rosyjski naukowiec, prawnik i kryminolog prof. Jakub Giliński stwierdził, że zwycięstwo nazizmu i faszyzmu we współczesnej Rosji stało się faktem.

PRZECZYTAJ:

Rosyjscy SS-mani. 400 tys. Rosjan służyło w armii Hitlera (spis jednostek wojskowych)

Angielski naukowiec: To Rosja stworzyła faszystowskie idee i błogosławiła Niemców za ludobójstwo na Żydach

„Zapomnieć przeszłość oznacza zgodzić się z jej powrotem” powiedział kiedyś Winston Churchill. Znany amerykański historyk Timothy Snyder w książce „Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem” opisał obszar, na którym w pierwszej połowie ubiegłego stulecia dokonano najstraszniejszego ludobójstwa narodów Europy. Naukowiec zwraca uwagę na fakt, że „Obszar skrwawionych ziem w całości pokrywa się z terytorium dawnej Rzeczypospolitej”.

Agresywna polityka Rosji doprowadziła świat na skraj przepaści. Moskwa z maniakalnym uporem stara się zburzyć powojenny system globalnego bezpieczeństwa, podważyć jedność bloku euroatlantyckiego, odzyskać kontrolę nad krajami byłego obozu socjalistycznego i realizować strategię podboju Europy.

Putin zachowuje się jak Hitler na kilka lat przed II wojną światową. Dlatego warto przypomnieć słowa Winstona Churchilla, który powiedział w House of Commons, gdy kraje europejskie zawarły z Hitlerem układ monachijski w 1938 roku: „Mieliście wybór między wojną i hańbą. Wybraliście hańbę, teraz dostaniecie wojnę”.

I miał rację. Niecały rok później Hitler napadł na Polskę, a Wielka Brytania musiała wypowiedzieć Niemcom wojnę. Zaczęła się II wojna światowa…

Teraz Europa i świat stoi przed tym samym wyborem…

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Faszyzm jako sztuka i estetyka „ruskiego miru”

Przyszli faszyści będą nazywać siebie antyfaszystami – Huey Pierce Long [FOTOGALERIJA]

Wojna hybrydowa przeciwko Zachodowi. Kim są terroryści z Rosyjskiego Ruchu Imperialnego?