Pomimo tego, że istnieje wyraźna dysproporcja między nieuzasadnionymi ambicjami zbrodniarza wojennego Władimira Putina, nie zrezygnował on z maniakalnych planów okupacji suwerennej i niepodległej Ukrainy lub obalenia legalnie wybranego rządu w Kijowie, na który podczas uczciwych i wolnych wyborach zagłosowało ponad 73 proc. wyborców. O tym, komentując wypowiedzi szefa amerykańskiego wywiadu, oświadczył w rozmowie z CNN zastępca Sekretarza Generalnego NATO Mircea Geoană, informuje wpływowy ukraiński tygodnik „Dzerkało Tyżnia”.

„Nie wierzymy, że [Putin] zrezygnował z pierwotnych planów okupacji Ukrainy, a przynajmniej obalenia rządu w Kijowie. Ma zbyt wysokie ambicje polityczne, ale jeśli spojrzy się na zdolności wojskowe, stan jego wojsk, niepowodzenia pod Kijowem, problemy z morale wojska, widzimy rozbieżność między ambicjami politycznymi a realnymi możliwościami”.

Mircea Geoană

Zastępca Sekretarza Generalnego NATO

Tymi słowami wysoki rangą urzędnik Sojuszu Północnoatlantyckiego skomentował ocenę dyrektorki Wywiadu Narodowego Stanów Zjednoczonych Avril Haines, która oświadczyła wczoraj, że kremlowski zbrodniarz wojenny szykuje się do długiej, eskalacyjnej wojny w celu odcięcia Ukrainie dostępu do morza i przebicia korytarzu do terrorystycznej, samozwańczej republiki Naddniestrza i dalszej kontynuacji procesu zniszczenia ukraińskiej niepodległości.

Rozumiejąc nieadekwatność Putina, wiceszef NATO uważa, że ​​kremlowski maniak może podejmować decyzje, które nie będą uwzględniać rzeczywistej sytuacji, w tym zdecydowanego oporu Ukraińców i wsparcia Ukrainy ze strony sojuszników. Według niego może to stwarzać pewne zagrożenia.

Ponadto Geoana powiedział, że NATO uważa, iż kremlowski zbrodniarz wojenny może oficjalnie wypowiedzieć wojnę Ukrainie.

Zastępca Sekretarza Generalnego podsumował, że Sojusz ma obecnie trzy kluczowe zobowiązania:

  1. Dalsza pomoc dla Ukrainy;
  2. Ochrona państw członkowskich;
  3. Zapobieganie eskalacji rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie w wojnę między Rosją a NATO.

Przypomnijmy, wczoraj dyrektorka Wywiadu Narodowego USA Avril Haines oświadczyła, że są oznaki, że armia putinowskiej Rosji przygotowuje się do długiej, nieprzewidywalnej i eskalacyjnej wojny, która może trwać po zdobyciu Donbasu. Kremlowski maniak spodziewa się, że z czasem determinacja państw zachodnich do przeciwstawienia się jego agresji osłabnie. Krótkoterminowe cele kremlowskiego zbrodniarza wojennego to zajęcie donieckiego i ługańskiego obwodów wraz z otaczającą je strefą buforową. Oprócz tego, prowodyr hord raszystów dąży do odcięcia Ukrainie dostępu do morza i przebicia korytarzu do terrorystycznej, samozwańczej republiki Naddniestrza.

„Obecna sytuacja militarna na Ukrainie stwarza możliwość, że Putin, w miarę jak wojna się przeciąga, podejmie bardziej zdecydowane działania, w tym wprowadzenie stanu wojennego, reorientację produkcji przemysłowej czy potencjalną eskalację działań wojennych, aby uwolnić fundusze potrzebne do osiągnięcia swoich celów”

– ostrzegła szefowa wwiadu USA.

PRZECZYTAJ:

Plan ludobójstwa Ukraińców zatwierdził osobiście Putin

KOMENTARZ REDAKCJI

Krwawy maniak Putin popełnia poważne zbrodnie przeciwko ludzkości, ponieważ czuje absolutną bezkarność, grożąc całemu swiatu bronią jądrową. Psychopata z bunkra praktycznie otwarcie grozi Zachodowi, mówiąc, że jeśli będą mi uniemożliwiać zorganizowanie ludobójstwa na Ukrainie, użyję broni jądrowej przeciwko państwom NATO.

Jednak problem polega na tym, że Ukraina jest tylko pośrednim celem zbrodniarza wojennego. Kremlowski paranoik marzy o odbudowie Imperium Rosyjskiego i stalinowskiej strefy wpływów w Europie, która obejmuje całą wschodnią flankę NATO, czyli kraje bałtyckie, Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię.

Jeśli Zachód ulegnie Putinowi na Ukrainie, będzie on nadal wymachiwał jądrową maczugą, bezkarnie dopuszczając się agresji i ludobójstwa w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Dlatego stosowanie szantażu nuklearnego jest kategorycznie niedopuszczalne. Świat nie powinien tego znosić i tolerować!

PRZECZYTAJ:

Zełenski: Świat musi być przygotowany na to, że Putin użyje broni jądrowej

Jeśli Zachód będzie ulegać zastraszaniu Putina, może to doprowadzić do znacznie większych katastrof dla ludzkości niż nawet ograniczone użycie broni jądrowej. Kremlowska bestia musi być surowo ostrzeżona, że każda próba użycia broni masowego rażenia pociągnie za sobą natychmiastową, twardą, odpowiednią i lustrzaną reakcję.

Moskiewski zbrodniarz wojenny musi zdać sobie sprawę, że jego szantaż nie będzie miał najmniejszego wpływu na wolę suwerennych i wolnych narodów. Musi raz na zawsze porzucić takie chamskie instrumenty polityki zagranicznej. Musi również wyraźnie i jasno zrozumieć, że poniesie surową i nieuniknioną karę, jeśli nadal będzie popełniał ciężkie zbrodnie przeciwko ludzkości.

PRZECZYTAJ:

Biały Dom: Putin prowadzi wojnę przeciwko Ukraińcom, by represjonować ich, zmiażdżyć ich, skrzywdzić ich

Putin używa szantażu nuklearnego, aby odstraszyć Zachód i bezkarnie popełniać poważne zbrodnie przeciwko ludzkości. Сhoć z opóźnieniem, ale przywódcy wojskowo-polityczni społeczności północnoatlantyckiej zaczynają rozumieć, że w żadnym wypadku nie można ulegać groźbom kremlowskiego maniaka.

Teraz ton wypowiedzi dyplomacji państw Zachodu ostatnio się zmienił. W środowiskach eksperckich krąży nawet informacja, że kanałami dyplomatycznymi Stany Zjednoczone przekazały Putinowi, że wiedzą, gdzie się ukrywa i że w razie użycia broni masowego rażenia nie będzie w stanie uniknąć kary nawet w swoim bunkrze. O tym w eterze kanału ukraińskiej telewizji opowiedział Andriej Piontkowski, rosyjski politolog mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Nuklearny szantaż Putina już nie działa. Zachód już nie pozwoli Putinowi na popełnianie ciężkich zbrodni przeciwko ludzkości i bezkarne niszczenie architektury bezpieczeństwa w Europie, podaje Bloomberg.

PRZECZYTAJ:

Były dowódca sił NATO: Putin popełnia ludobójstwo grożąc bronią jądrową. Musimy go powstrzymać

Przypomnijmy, w 1994 r. Ukraina dobrowolnie zrezygnowała z trzeciego na świecie potencjału nuklearnego. Dzięki dobrej woli Kijowa zostały zniszczone nuklearne balistyczne pociski międzykontynentalne i strategiczne bombowce.

Memorandum Budapeszteńskie podpisane 5 grudnia 1994 roku miało zapewnić Ukrainie bezpieczeństwo. Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności a integralności terytorialnej Ukrainy oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości i integralności terytorialnej.

Jednak Rosja złamała swoje zobowiązania. Wiosną 2014 r. Putin anektował Krym, rozpętał wojnę w Donbasie i próbuje zakwestionować niezależność Ukrainy. Co więcej, ignorując wolę narodów Europy Środkowo-Wschodniej, z maniakalnym uporem próbuje narzucić Stanom Zjednoczonym temat negocjacji o nowym podziale świata na strefy wpływów.

Jak informowaliśmy wcześniej, pod koniec grudnia ubiegłego roku na polecenie Putina rosyjskie MSZ Rosji wystąpiło z aroganckimi i chamskimi żądaniami wobec USA i NATO, by Sojusz Północnoatlantycki nie rozszerzał się na wschód, a pozostawił sąsiadów Rosji na pastwę Kremla i żadnym czynem nie popierał te kraje w obliczu rosyjskiej agresji w sprawie ochrony ich bezpieczeństwa, niepodległości i integralności. Co więcej, Moskwa domaga się też rozbrojenia państw członkowskich NATO, które przystąpiły do sojuszu po 1997 roku, to znaczy domaga się faktycznie pozostawienia krajów bałtyckich, Polski, Czech, Słowacji, Rumunii i Bułgarii bez parasola bezpieczeństwa NATO. Innymi słowy, Putin zażądał, aby USA i NATO podzieliły świat i przywróciły Kremlowi kontrolę nad stalinowską strefą wpływów w Europie.

PRZECZYTAJ:

Wróg u bram

Putin kwestionuje etapy rozszerzenia NATO na Wschód w latach 1999 i 2004

Polityka ustępstw i „nieprowokowania” Rosji jeszcze bardziej rozzuchwala Putina!

OPINIA REDAKCJI: ROSJA PO OBALENIU PUTINA.
JAKIE WARUNKI MUSIAŁBY SPEŁNIĆ KREML, ABY LICZYĆ NA ZNIESIENIE SANKCJI?

Podczas gdy Siły Zbrojne Ukrainy będą bezlitośnie niszczyć armię rosyjską, atomowe sankcje muszą wzrastać wykładniczo. Nie ma sensu negocjować z Putinem i jego poplecznikami. Negocjować można wyłącznie z tymi, którzy przyjdą ich zastąpić. Rosyjska gospodarka umiera, Siły Zbrojne Ukrainy niszczą armię rosyjską.

Społeczność światowa powinna pomyśleć o warunkach, jakie Kreml będzie musiał spełnić po obaleniu Putina, aby Rosja powróciła do rodziny cywilizowanych narodów świata.

  1. Międzynarodowy Trybunał. Głównym warunkiem złagodzenia sankcji powinno być żądanie oddania kremlowskiego dyktatora i jego popleczników przed międzynarodowy wymiar sprawiedliwości.
  2. Denuklearyzacja Federacji Rosyjskiej. Następnym warunkiem ma być rezygnacja Moskwy z broni jądrowej.
  3. Deputinizacja Federacji Rosyjskiej. Konieczne jest żądanie, aby Rosja na zawsze porzuciła zbrodniczą imperialną politykę ekspansjonizmu oraz potępiła i na zawsze odrzuciła dziedzictwo rosyjskiego imperializmu, bolszewizmu, stalinizmu, putinizmu, raszyzmu i eurazjatyzmu we wszystkich jego przejawach. Deimperializacja putinowszko-raszystowskiej Rosji powinna przebiegać według wzoru denazyfikacji nazistowskich Niemiec.
  4. Geopoiltyczna transformacja Euroazji. Putin otwórzył geopolityczną puszkę Pandory. Krym, Donbas, Abchazja, Osetia Południowa, Naddniestrze – wszystkie te terrorystyczne enklawy muszą zostać powrócone w skład Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. 

PRZECZYTAJ:

Koniec Putina i jego popleczników powinien być taki sam jak nazistów – brytyjski sekretarz obrony

Putin chciał kwestionować nienaruszalność granic w Europie? Ok! W takim razie konieczne jest rozpoczęcie dyskusji na temat demilitarizacji i statusu obwodu kaliningradzkiego, na temat statusu Królewca! Co więcej, musimy żądać, żeby narody znajdujące się pod rządami Federacji Rosyjskiej mieli możliwości wolnego i demokratycznego rozwoju suwerenności i tożsamości narodowej w ramach prawdziwej federalizacji Rosji. Wszystkie narody mają prawo do samostanowienia. Jest to podstawowa zasada prawa międzynarodowego.

Spełnienie właśnie takich wymagań społeczności międzynarodowej byłoby odpowiednim warunkiem zniesienia sankcji wobec postputinowskiej Rosji. Do tego powinna dążyć społeczność światowa. To kwestia bezpieczeństwa europejskiego i globalnego. Każdy przyszły agresor, który zagraża demokracji i światowemu bezpieczeństwu, powinien wiedzieć, że zostanie surowo ukarany. Zbrodniczy imperializm rosyjski musi być potępiony na wieki wieków.

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Trzecie Imperium. O czym marzy gospodarz Kremla?

Wróg u bram. Kreml chce zniszczyć Polskę i podbić Europę

Putin usiłuje zdestabilizować Europę i wskrzesić strefę wpływów ZSRR

Aleksandr Dugin: Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma

Nowy pakt Ribbentrop-Mołotow? Szaman Putina ujawnia plany Kremla

Żyrinowski: Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Nic tam nie pozostanie

Antypolonizm. Zwyczajny rosyjski faszyzm. Taką przyszłość dla Polski przygotowywała Rosja

Raport: Rosja prowadzi wojnę hybrydową przeciwko Zachodowi. Europa Wschodnia na celowniku Kremla