1 lutego premierzy Polski i Wielkiej Brytanii Mateusz Morawiecki i Boris Johnson przybyli do Kijowa na tle doniesień o utworzeniu Trójstronnego Sojuszu wojskowego z udziałem Londynu, Warszawy i Kijowa.

Portal Jagiellonia.org pisał o tej inicjatywie jeszcze 22 stycznia powołując się na Brytyjską Radę Geostrategii (The Council on Geostrategy), która przedstawiła na Twitterze mapę tego sojuszu. Z kolei 25 stycznia podaliśmy informację o negocjacjach w celu utworzenia tego sojuszu powołując się na wypowiedź szefa ukraińskiej dyplomacji Dmytra Kułeby w programie „Wolność Słowa” w ukraińskiej telewizji ICTV.

Wczoraj minister spraw zagranicznych Ukrainy opowiedział na Facebooku kilka faktów na temat nowego stowarzyszenia. Dmytro Kułeba zaznaczył, że to Kijów jeszcze w październiku ubiegłego roku wystąpił z inicjatywą o współpracy trójstronnej z Warszawą i Londynem. I dodał, że nowy format współpracy wpisuje się w ukraińską strategię dotyczącą „małych sojuszy” jako proaktywnej polityki zagranicznej.

„Tworzymy pas bezpieczeństwa i dobrobytu oraz wzmacniamy pomost bałtycko-czarnomorski. W ten sposób powstał Trójkąt Lubelski z Polską i Litwą, Kwadryga z Turcją oraz Trio Stowarzyszone z Gruzją i Mołdawią. […] Wszystkie pomyślnie się rozwijają i zyskują wpływy”.

Dmytro Kułeba

Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy

Szef ukraińskiej dyplomacji wyraził wdzięczność swoim kolegom z Wielkiej Brytanii i Polski za ich bardzo ważny wkład w powstanie tego regionalnego międzynarodowego stowarzyszenia.

„Jestem wdzięczny kolegom i przyjaciołom Liz Trass i Zbiegniewowi Rau, którzy żywo zareagowali i zintensyfikowali trójstronną pracę trzech ministerstw spraw zagranicznych” – napisał szef MSZ Ukrainy na Facebooku.

„Nowy format, który nie jest związany z lokalną geografią, jest sojuszem państw, które wyznają wspólne zasady, dążą do wzmocnienia bezpieczeństwa i handlu oraz są gotowe do podjęcia konkretnych działań – wyliczył minister spraw zagranicznych Ukrainy. Warszawa, Kijów i Londyn mają nie tylko realistyczne zrozumienie zagrożeń dla bezpieczeństwa europejskiego i strategię przeciwdziałania wyzwaniom ze strony Federacji Rosyjskiej, ale także ogromny potencjał do trójstronnej współpracy w zakresie handlu, inwestycji, energetyki, w tym energii odnawialnej”

– podkreślił Kułeba i dodał, że „Planowano, że pierwszą oficjalną zapowiedź utworzenia nowego formatu ogłoszą ministerstwa spraw zagranicznych trzech krajów podczas wizyty naszej brytyjskiej kolegi [Liz Trass] w Kijowie. Niestety zachorowała na covida i odłożyliśmy tę ogłoszenie na później. Jednak w tym czasie nasze zespoły nie będą siedzieć bezczynnie, ale będą nadal doskonalić nowy format”.

Przypomnijmy, łączna populacja Wielkiej Brytanii, Polski i Ukrainy przewyższa populację Federacji Rosyjskiej, potencjał gospodarczy jest też wielokrotnie większy niż w putinowskiej Rosji. Mówiąc o potencjale militarnym, warto podkreślić, że Wielka Brytania jest mocarstwem nuklearnym, jej armia jest jedną z najsilniejszych w regionie, a flota jedną z najpotężniejszych na świecie. Z kolei armie Polski i Ukrainy to najpotężniejsze siły zbrojne w Europie Wschodniej. Dodajmy do tego fakt, że Ukraina zawarła sojusz z Turcją i podpisała traktat wojskowy ze Szwecją, co również wzmacnia bezpieczeństwo regionu bałtycko-czarnomorskiego. Ponadto władze USA podjęły decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO i Europy Środkowo-Wschodniej.

Wszystkie te inicjatywy polityki zagranicznej Ukrainy tworzą architekturę bezpieczeństwa w Europie, która może powstrzymać agresywną politykę Kremla i zapobiec próbom Putina odbudowania ponurego, antyludzkiego imperium zła i postawić tamę wysiłkom Kremla, który stara się podzielić Europę drutem kolczastym i przywrócić stalinowską strefę wpływów na Starym Kontynencie.

Jagiellonia.org

PRZECZYTAJ:

Bałtycko-Czarnomorska Szachownica. Strategia przetrwania w warunkach rosyjskiej wojny hybrydowej

Tarcza Europy. Kto panuje nad Europą Wschodnią, ten panuje nad Eurazją i całym światem