Służba prasowa Ministerstwa Obrony Białorusi wyjaśnia, że przerzut rosyjskich wojsk do Brześcia związany z przygotowaniami wspólnych rosyjsko-białoruskich strategicznych manewrów wojskowych „Zapad 2021”, które odbędą się na poligonach obu krajów w dniach 10-16 września.
Tematem manewrów będzie wykorzystanie zgrupowań wojsk w celu zapewnienia bezpieczeństwa militarnego Państwa Związkowego, głosi oficjalne oświadczenie resortu obrony.
Na razie na etapie przygotowawczym bezpośrednim zadaniem Rosjan jest rozładunek broni i sprzętu wojskowego bez naruszania wymogów bezpieczeństwa, wyjazd na wyznaczony teren i rozpoczęcie wyposażania obozu polowego.
Jednocześnie na Białorusi rozkręca się antyzachodnia propaganda i antyeuropejska histeria propagandowa.
W tym samym czasie, podczas rosyjsko-białoruskiego prężenia muskułów, Aleksander Łukaszenka – bezprawny dyktator, który w 2020 roku wbrew woli ludu przejął władzę na Białorusi – szerzy bezpodstawne oszczerstwa, że rzekomo Polska, Ukraina, Litwa i Łotwa koordynowane przez Niemcy i kierowane przez USA, dążą do rozpętania trzeciej wojny światowej i rzekomo organizują przeciwko bezprawnemu łukaszystowskiemu reżimowi na Białorusi prowokacje, informuje Belta.by.
„Tworząc tu, w środku Europy, straszny punkt zapalny, prowadząc wobec nas i Rosji, a także Chin, wojnę hybrydową, Europejczycy nie tylko tworzą punkt zapalny. Oni prowadzą do rozpętania trzeciej wojny światowej – oświadczył Łukaszenka. – To szaleństwo polityków”
– straszy rosyjski pachołek, który za pomocą falsyfikacji i przemocy terroryzuje naród białoruski i bezprawnie utrzymuję władzę na Białorusi.
PRZECZYTAJ:
Rosja wchłonie Białoruś, by uczynić ją trampoliną do inwazji na Polskę i państwa bałtyckie
PRZECZYTAJ:
Kreml przygotowuje się do uderzenia w region bałtycki – była wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej
Po upadku muru berlińskiego i rozpadzie ZSRS Rosja podłożyła szereg geopolitycznych „bomb zegarowych” w regionie bałtycko-czarnomorskim. Są wśród nich: obwód kaliningradzki nad Bałtykiem, oderwane od Mołdawii Naddniestrze, anektowany ukraiński Krym na Morzu Czarnym oraz okupowana część Donbasu na południowym wschodzie Ukrainy. Oprócz tego Rosja oplotła siecią swoich agentów Białoruś i wciągnęła Mińsk do własnego bloku militarno-politycznego. W rezultacie Polska i kraje bałtyckie stały się najbardziej zagrożonymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej.
W 2017 r. Rosja i Białoruś przeprowadziły manewry wojskowe na wielką skalę pod kryptonimem Zapad-2017. W grudniu tegoż roku niemiecka gazeta „Bild”, powołując się na analityków wojskowych, ujawniła, że wojska rosyjskie i podległe im siły białoruskie podczas manewrów Zapad-2017 ćwiczyły zmasowany atak na Europę. Według scenariusza inwazja „rozpoczęła się” od zajęcia tzw. Przesmyku Suwalskiego i odcięcia krajów bałtyckich od reszty NATO. Następnym krokiem była „neutralizacja” z powietrza bądź zajęcie baz wojskowych na terytorium Polski i innych częściach „wschodniej flanki” NATO. Z artykułu wynika, że scenariusz zakładał zajęcie krajów bałtyckich.
PRZECZYTAJ:
Putin marzy o wskrzeszeniu Imperium Rosyjskiego w granicach z 1914 roku
Kreml dojrzał do konfliktu globalnego i grozi NATO wojną. Liczy, że państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego, obawiając się ataku nuklearnego, nie odważą się przeciwstawić rosyjskiej agresji w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jeden z najbliższych współpracowników Putina, sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew 2 stycznia 2016 roku w wywiadzie udzielonym „Gazecie Rosyjskiej” zagroził:
Oświadczył też, że wojska rosyjskie przeprowadzą inwazję na państwa bałtyckie:
„Zajmiemy je całkowicie, szybko i bez żadnych strat”
– zapowiedział.
„Zapomnieć przeszłość oznacza zgodzić się z jej powrotem” powiedział kiedyś Winston Churchill. Znany amerykański historyk Timothy Snyder w książce „Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem” opisał obszar, na którym w pierwszej połowie ubiegłego stulecia dokonano najstraszniejszego ludobójstwa narodów Europy. Naukowiec zwraca uwagę na fakt, że „Obszar skrwawionych ziem w całości pokrywa się z terytorium dawnej Rzeczypospolitej”.
Agresywna polityka Rosji doprowadziła świat na skraj przepaści. Moskwa z maniakalnym uporem stara się zburzyć powojenny system globalnego bezpieczeństwa, podważyć jedność bloku euroatlantyckiego, odzyskać kontrolę nad krajami byłego obozu socjalistycznego i realizować strategię podboju Europy.
Putin zachowuje się jak Hitler na kilka lat przed II wojną światową. Dlatego warto przypomnieć słowa Winstona Churchilla, który powiedział w House of Commons, gdy kraje europejskie zawarły z Hitlerem układ monachijski w 1938 roku:
„Mieliście wybór między wojną i hańbą. Wybraliście hańbę, teraz dostaniecie wojnę”.
I miał rację. Niecały rok później Hitler napadł na Polskę, a Wielka Brytania musiała wypowiedzieć Niemcom wojnę. Zaczęła się II wojna światowa…
Teraz Europa i świat stoi przed tym samym wyborem…
Jagiellonia.org
ZOBACZ TAKŻE:
Patruszew: Doprowadzimy do wojny w Europie Środkowo-Wschodniej
Ostatnie komentarze