Rosyjskie służby specjalne uczestniczyły w przymusowym lądowaniu samolotu linii Ryanair z dziennikarzem opozycyjnym na pokładzie. Opinię tę, podczas wizyty na Litwie, wyraził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow, informuje biuro prasowe RBNiO na Facebooku.

„Wydarzenia na Białorusi stały się wyzwaniem nie tylko dla Europy, ale dla całego świata” – powiedział Daniłow, dodając, że porwanie samolotu Ryanair na Białorusi „ma wszelkie oznaki operacji rosyjskich służb specjalnych”.

„Dokonują ciągłych prowokacji, a jeśli [liderzy społeczności światowej] tego nie zauważą, pójdą dalej” – powiedział Daniłow, dodając, że Ukraina i jej bałtyccy partnerzy powinni „pomóc w tworzeniu demokratycznej Białorusi”.

„Jesteśmy bastionem i tarczą całej Europy” – powiedział Daniłow, zwracając uwagę na znaczenie jedności partnerów regionu bałtycko-czarnomorskiego w przeciwstawianiu się hybrydowej agresji ze strony Rosji.

Przypomnijmy, 23 maja pod pretekstem zagrożenia bombowego, białoruskie służby zmusiły do wylądowania w Mińsku rejsowego samolotu z Aten do Wilna. Jak się okazało, na pokładzie znajdował się młody dziennikarz Roman Protasiewicz, poszukiwany przez Komitet Śledczy RB listem gończym, współtwórca kanału NEXTA w Telegramie, uznany na Białorusi za ekstremistyczny. Grozi mu kara śmierci. “To odrażający akt państwowego terroryzmu” – oświadczył premier Polski Mateusz Morawiecki.

Jagiellonia.org

PRZECZYTAJ:

Akt państwowego terroryzmu! Łukaszyści uprowadzili samolot Ryanair lecący z Aten do Wilna i zatrzymali emigracyjnego dziennikarza

„Terror musi zostać powstrzymany raz na zawsze” – oświadczenie przedstawicieli białoruskiego ruchu oporu