Każdy z krajów Grupy Wyszehradzkiej jest celem rosyjskiej propagandy, przy czym stosowane są różne metody wpływu
—mówi czeski ekspert ds. rosyjskiej dezinformacji Jakub Janda. Dodaje, że w przypadku Polski Kreml próbuje burzyć relacje z Niemcami czy Ukrainą, wykorzystując m.in. historyczne spory.
Jakub Janda, czeski ekspert ds. zwalczania dezinformacji, szef programu Kremlin Watch, tłumaczy w rozmowie z PAP, że spośród krajów Grupy Wyszehradzkiej każdy jest celem rosyjskiego wpływu propagandowego. Podkreśla, że wobec każdego z krajów stosowane są inne metody wpływu.
Kreml zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce niemożliwe lub prawie niemożliwie jest stworzenie klimatu prorosyjskiego
—zapewnia Janda. Jego zdaniem wynika to z uwarunkowań i doświadczeń historycznych. Ekspert zwraca uwagę na to, że to, co Kreml próbuje zrobić, to na przykład burzyć relacje polsko-ukraińskie czy polsko-niemieckie.
Próbuje paraliżować polskie działania w kwestii rosyjskiej aktywności na Ukrainie, przez – przykładowo – nakłanianie Polski do zajęcia się sporami historycznymi z Ukrainą
—tłumaczy.
Inaczej, zdaniem szefa Kremlin Watch, wygląda sytuacja w Czechach. „Pierwsza metoda wpływu to zwyczajne kupowanie naszych polityków i współpraca z sojusznikami Kremla – niestety jednym z nich jest prezydent Czech, innym – Partia Komunistyczna” – wyjaśnia Jakub Janda. Drugim narzędziem jest dezinformacja, której – w jego opinii – w Republice Czeskiej jest dużo.
W głównej mierze płynącej od obywateli niezadowolonych z systemu, którzy pełnią rolę +użytecznych idiotów+ Kremla. Zwyczajnie kopiują kremlowskie informacje
—mówi.
Jeszcze inne zabiegi Kremla Jakub Janda dostrzega na Słowacji. „Z jednej strony stara się używać miejscowych radykałów, by zradykalizować debatę publiczną”. Z drugiej strony – tłumaczy – Kreml wykorzystuje konserwatyzm słowackiego społeczeństwa.
Dla wielu Słowaków Rosja wydaje się lepszą alternatywą, bo rzekomo lepiej broni konserwatywnych wartości w porównaniu z +liberalnym szaleństwem+ Europy
—wyjaśnia.
Czeski ekspert uważa jednak za oczywiste, że rosyjski reżim nie stoi na straży konserwatywnych wartości. „Liczba aborcji jest tam bardzo wysoka. Rosja jest światowym liderem w przerywaniu ciąż” – podkreśla.
Podobnie jak na Słowacji, także na Węgrzech – zdaniem Jandy – Rosja stara się wykorzystywać miejscowych radykałów. Inną metodą jest tam, zdaniem eksperta, kupowanie politycznych wpływów przez porozumienia biznesowe.
Kremlin Watch to program stworzony przez czeski think-tank Evropsk, Hodnoty (Europejskie Wartości). Jego celem jest ujawnianie instrumentów rosyjskiego wpływu i dezinformacji przeciw europejskim demokracjom.
Jagiellonia.org / wpolityce.pl / pap
ZOBACZ TAKŻE:
Mustafa Dżemilew: Tysięcy rosyjskich agentów kupują gazety i partie w Europie
Ile Moskwa zapłaciła za zrujnowanie pomnika UPA w polskich Hruszowicach?
Nacjonaliści, puczyści, terroryści: Niebezpieczne serbskie związki prokremlowskich pseudonarodowców
Ostatnie komentarze