Senat Republiki Czeskiej przyjął rezolucję, w której zarzuca się Rosji „akt terroryzmu państwowego” – udział w eksplozjach w składzie amunicji we wsi Vrbětice, informuje portal CeskeNoviny.cz.
Izba wyższa parlamentu czeskiego nazwała wybuchy w składzie wojskowym we wsi Vrbětice, za którymi zdaniem czeskich sił bezpieczeństwa stoją oficerowie GRU Federacji Rosyjskiej, „aktem terroryzmu państwowego” przeciwko ich krajowi, a więc przeciwko całej Unii Europejskiej.
Senát označil útok ve Vrběticích za akt státního terorismu. Vyzval vládu k vypovězení smlouvy s Ruskem a ruských diplomatů z Prahy až na jednoho.
— CT24zive (@CT24zive) April 21, 2021
Ponadto Senat w środę 21 kwietnia wezwał do wypowiedzenia czesko-rosyjskiego porozumienia o przyjaźni i współpracy oraz, ogólnie, do niezwłocznej inwentaryzacji dwustronnej bazy traktatowej między Republiką Czeską a Federacją Rosyjską.
https://twitter.com/SenatCZ/status/1384870875745464320
Ponadto, jak wskazano w uchwale izby wyższej czeskiego parlamentu, którą poparło 67 z 72 senatorów, władze powinny zmniejszyć liczbę pracowników ambasady rosyjskiej w Pradze do jednej osoby.
Senat zarekomendował również Radzie Ministrów omówienie sytuacji w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, a także w odpowiednich organach NATO i UE oraz zwrócenie się do państw członkowskich tych sojuszy o wsparcie i pomoc.
Zdaniem senatorów władze republiki powinny wykorzystywać „wszystkie narzędzia i możliwości, jakie członkostwo w tych organizacjach daje Republice Czeskiej”.
Wreszcie Senat odradził rządowi zwracanie się do Rosji o pomoc w budowie elektrowni atomowej lub innych krytycznych elementów czeskiej infrastruktury.
Republika Czeska wydala z kraju 70 rosyjskich dyplomatów.
PRZECZYTAJ:
Przypomnijmy, kilka dni temu czeska policja wpisała na listę poszukiwanych funkcjonariuszy GRU Aleksandra Petrowa i Rusłana Boszyrowa. Jest to określone w komunikacie instytucji, informuje The Insider. W związku z tym Czechy zdecydowały o wydaleniu 18 rosyjskich dyplomatów.
Listę poszukiwanych ogłoszono „w związku z prowadzeniem śledztwa w sprawie okoliczności poważnego przestępstwa”, inne szczegóły sprawy nie zostały ujawnione.
Jak wyjaśniają czeskie media, mówimy o tych samych osobach, które zostały oskarżone w Wielkiej Brytanii w 2018 roku o udział w zatruciu w Salisbury byłego pracownika GRU Siergieja Skripala i jego córki.
17 kwietnia czeskie MSZ poinformowało, że wydala 18 rosyjskich dyplomatów, oskarżonych o pracę dla rosyjskich służb specjalnych. Decyzja ta zapadła w Pradze, kiedy władze Czech doszli do wniosku, że rosyjski wywiad był zaangażowany w eksplozję w składzie amunicji w Czechach w 2014 roku.
Národní centrála proti organizovanému zločinu SKPV, žádá v souvislosti s prověřováním okolností závažné trestné činnosti o pomoc při pátrání po dvou osobách. https://t.co/SJ5Opg5gXD#policiepp pic.twitter.com/oACMrPYSbg
— Policie ČR (@PolicieCZ) April 17, 2021
Według informacji czeskiej policji, oficerowie Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (GRU) Aleksandr Miszkin (alias Aleksandr Pietrow) i Anatolij Czepiga (Rusłan Boszyrow) 16 października 2014 r. brali udział w organizacji potężnej eksplozji składu amunicji we Vrběticach, gdzie były przechowywane dziesiątki bomb lotniczych, tysiące granatów i pistoletów maszynowych oraz prawie cztery miliony nabojów. Wysokiej rangi agenci GRU przybyli do Pragi 13 października 2014 r. i jednocześnie używali paszportów pod fikcyjnymi nazwiskami Rusłana Bośhirowa i Aleksandra Pietrowa, którymi później podróżowali do Salisbury.
Oficjalnym celem ich wyjazdu była wizyta do magazynu amunicji w Vrběticach, gdzie wcześniej dokonali rezerwacji, ponieważ każdy, kto chce odwiedzić obiekt w celach biznesowych, musi wcześniej wysłać e-mail do administratorów, w przypadku obcokrajowców muszą również dostarczyć skany paszportów. Dokumenty, które Czepiga i Miszkin przesłali do Vrbětice, różniły się od tych, z którymi przekroczyli granicę państwową Czech – tym razem były to paszporty wystawione odpowiednio na nazwiska Rusłan Tabarow i Nikołaj Popa.
Po krótkim spędzeniu czasu w stolicy Czech funkcjonariusze GRU Miszkin i Czepiga wyjechali na północny-wschód państwa, gdzie zamieszkiwali w niewielkim hotelu w Ostrawie. Pozwolenie na odwiedzenie składu obowiązywało w okresie od 13 do 17 października. Do eksplozji doszło 16 października 2014 r. o godz. 9:25. Według wstępnych obliczeń eksplodowało 10 tys. kilogramów amunicji, w tym pocisków średniego zasięgu. Zginęły wówczas dwie osoby.
Jagiellonia.org
ZOBACZ TAKŻE:
Ostatnie komentarze