W konfrontacji z Rosją nie ma miejsca na „zaufanie” i „kompromis”. Sąsiedzi Ukrainy muszą zdawać sobie sprawę z dramatu, przed którym stoi Ukraina. Kilka godzin lotu stąd, na europejskiej ziemi, trwają regularne, codzienne walki. Co tydzień ginie kilku ukraińskich żołnierzy. Są tam rosyjskie siły, które kontrolują terytorium wschodniej Ukrainy i Krymu. To nie jest „zamrożony konflikt”, tam trwa „gorąca wojna”.

Sąsiedzi Ukrainy, w tym Polska i Węgry, wszczynając spory w różnych sprawach z Ukrainą, muszą wziąć pod uwagę fakt, że Ukraina to kraj który broni swojego terytorium przed agresją i robi to całkiem nieźle – zaznaczył specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy Kurt Volker, odpowiadając na pytanie o pogorszenie stosunków polsko-ukraińskich w płaszczyźnie historycznej – podaje Ukrinform.

PRZECZYTAJ:

Wojna oczami Polaka

Ukraina broni Europę przed wojną

Dopóki Ukraińcy bronią okolic lotniska w Doniecku, Rosja Polsce nie zagraża

Specjalny przedstawiciel Stanów Zjednoczonych stwierdził, że istnieje stabilnym fundamentem bezpieczeństwa jest udowodnienie, że nie można zmienić przebiegu granic państw siłą. To jest kwestia fundamentalna.

W ten sam czas, dyplomata zauważył, że nie wszystkim podoba się to, co robi Ukraina:

„Jednak musimy zrozumieć, dlaczego tak się dzieje”.

Dodał też, że „istotna jest trauma, jaką jest dla Ukraińców obrona własnego kraju. To jest traumatyczne doświadczenie, niewyobrażalne dla ludzi np. w Niemczech czy USA. Żołnierze ginący codziennie, na własnym terytorium, w jego obronie. To coś niewyobrażalnego, a jednocześnie coś, co dzieje się obecnie na Ukrainie. To kształtuje ukraińską tożsamość narodową. Przekonanie, że trzeba się za wszelką cenę bronić. To wpływa nie tylko na stosunki z Rosją, ale też z Polską, Słowacją, Węgrami czy Rumunią. Nie znaczy to, że wszystko co robią Ukraińcy jest właściwe. Ale ta świadomość pozwala zrozumieć dlaczego to robią. Skąd to się bierze”

– zaznaczył.

Podkreślił, że teraz Ukraina wzmacnia swoją narodową tożsamość i wymaga szacunku i zrozumienia.

„Kilka godzin lotu stąd, na europejskiej ziemi, trwają regularne, codzienne walki. Co tydzień ginie kilku ukraińskich żołnierzy. Są tam rosyjskie siły, które kontrolują terytorium wschodniej Ukrainy i Krymu. To nie jest „zamrożony konflikt”, tam trwa „gorąca wojna”. Jest też katastrofa humanitarna, ponad 10 tys. osób zostało zabitych, a 1,5-2 mln było zmuszonych opuścić swojego domy. Wielu z nich jest dziś w Polsce. A ci, którzy pozostali, konfrontują się na co dzień z bardzo trudnymi warunkami”

– zauważył.

Mówiąc o rozmowach z przedstawicielami dyplomacji rosyjskiej, specjalny przedstawiciel USA dodał, że:

„Ze słownika negocjacji z Rosją staram się usunąć takie słowa jak „zaufanie” i „kompromis”, ponieważ niczego nie osiągniemy wierząc, że możemy zaufać Rosji a ona zaufa nam”.

„Sankcje przeciwko Rosji nie zostaną zniesione, dopóki nie zostanie rozwiązana kwestia aneksji Krymu”

– podsumował Volker.

PRZECZYTAJ:

„Nie prowokować Rosji” – strategia, która przynosi klęskę

Rosja przyjdzie do nas z wojną nie dlatego, że Rosję sprowokujemy, ale dlatego, że Rosja chce wojny – Cezary Krysztopa

Przypomnijmy, podczas swojej wizyty w Warszawie Volker spotkał się z szefem Gabinetu Prezydenta RP Krzysztofem Szczerskim oraz ministrem spraw zagranicznych Jackiem Czaputowiczem.

„Polska i USA powinny współpracować w tej sprawie, wymieniać się swoimi planami, ocenami i działaniami dla dobra pokoju w naszym regionie. To jest bardzo ważne, zwłaszcza że Polska i USA są w Radzie Bezpieczeństwa ONZ”

– powiedział Szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski po spotkaniu ze specjalnym przedstawicielem USA ds. Ukrainy Kurtem Volkerem.

Wcześniej specjalny przedstawiciel Departamentu Stanu USA ds. Ukrainy Kurt Volker stwierdził, że okupacyjne podmioty „DRL” i „ŁRL” stworzone przez Rosję w Donbasie powinny zostać zlikwidowane, ponieważ nie odpowiadają Konstytucji Ukrainy.

Powiedział to podczas panelu dyskusyjnego w think tanku Hudson Institute, który był transmitowany na stronie internetowej instytucji.

„Tak zwana „Ługańska Republika Ludowa” i „Doniecka Republika Ludowa” są formacjami stworzonymi przez Rosję w celu zaszczepienia w miejsce rzeczywistości politycznej, aby pomóc w ukryciu roli Federacji Rosyjskiej i wzmocnić trwający konflikt, i muszą zostać zlikwidowane”

– podkreślił.

„Nie ma dla nich miejsca w ukraińskim porządku konstytucyjnym. Porozumienia mińskie mają na celu przywrócenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a te podmioty muszą zniknąć”

– podkreślił wysłannik specjalny USA.

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Volker: Stworzone przez Rosję „DRL” i „ŁRL” muszą zostać zlikwidowane

Krzysztof Szczerski: Polska i USA powinny współpracować w kwestii rozwiązania sytuacji na Ukrainie

„Nie prowokować Rosji” – strategia, która przynosi klęskę