Destrukcja lewego skrzydła samolotu, który rozbił się w Smoleńsku, zaczęła się przed zderzeniem z brzozą – wynika z ustaleń podkomisji smoleńskiej, zajmującej się wyjaśnianiem okoliczności katastrofy samolotu Tu-154M z 10 kwietnia 2010 roku.

Zgromadzone materiały wskazują, że liczne zniszczenia lewego skrzydła samolotu Tu-154M noszą ślady wybuchu. Do takich wniosków podkomisja doszła podczas posiedzenia 25 lipca 2017 roku.

W latach 2010-11 katastrofę smoleńską badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy . W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie, komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja Millera podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
Jagiellonia.org / kresy24.pl