Bezczelne żądania zbrodniarza wojennego Putina i jego popleczników dyplomatów, aby nie rozszerzać NATO na Wschód, a także niesprowokowana i nieuzasadniona agresja Rosji przeciwko Ukrainie doprowadziły do dokładnie odwrotnego skutku od zamierzonego: Finlandia i Szwecja, które graniczą z Rosją, szykują się do przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, wzmacnia się wschodnia flanka NATO, a armia ukraińska niezwykle skutecznie niszczy potencjał militarny państwa agresora, które wkrótce pozostanie bez armii gotowej do walki. Fatalna polityka Putina wiedzie kraj ku przepaści. Na ten fakt w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem zwrócił uwagę doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.

„W wyniku tej operacji zostałeś bez armii, a dwa kraje przystąpiły do NATO. Prawdopodobnie jest to źle zrealizowany cel operacji. Coś poszło nie tak”.

Ołeksij Arestowycz

Doradca biura prezydenta Ukrainy

Przypomniał, że Putin stale powtarzał, iż „NATO nie powinno rozszerzać się na Wschód. Rozpoczęliśmy tę operację, aby NATO nie rozszerzało się na Wschód”.

„W 80 dniu [agresji Rosji przeciwko Ukrainie] rezultat jest taki, że dwa kraje graniczące z tobą przystąpiły do NATO. Wspaniały wynik. A ty jednocześnie zostałeś bez armii. Uważam, że to doskonały wynik. W izolacji, pod sankcjami – znakomite wyniki”

– kpił doradca szefa Biura Prezydenta Ukrainy.

Arestowycz jest przekonany, że to Ukraina będzie dyktować warunki, a im więcej pomocy z Zachodu trafi do Sił Zbrojnych Ukrainy, tym ostrzej Kijów będzie rozmawiał z Moskwą.

„Problem jest inny: w zasadzie nie jesteśmy teraz zaangażowani w negocjacje, a strona rosyjska oskarża nas o to. Mówią, że Ukraina w ogóle nie chce negocjować” – powiedział.

Według Arestowycza prezydent Wołodymyr Zełenski już nie wierzy w sukces rozmów pokojowych z putinowską Rosją. Z kolei, szef Biura Prezydenta Ukrainy twierdzi, że głównym zadaniem jest obecnie przywrócenie integralności terytorialnej i całkowite wyzwolenie terytorium Ukrainy w międzynarodowo uznanych granicach, wraz z Krymem i Donbasem.

Przypomnijmy, Finlandia w połowie maja oficjalnie ogłosiła swoje plany dołączenia do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, uruchamiając proces, którego kulminacją będzie rozszerzenie NATO po raz dziewiąty od czasu jego założenia w 1949 roku. Decyzję publicznie poparli prezydent Finlandii Sauli Niinistö i premier tego państwa Sanna Marin.

Moment akcesji Finlandii i Szwecji będzie zależał od tego, jak szybko każde z 30 państw członkowskich Sojuszu podpisze porozumienie, ale do czasu kluczowego szczytu w Madrycie 29-30 czerwca NATO będzie na dobrej drodze do rozszerzenia.

PRZECZYTAJ:

Kolos na glinianych nogach. Fatalna polityka kremlowska wiedzie Rosję ku przepaści

KOMENTARZ REDAKCJI

Transformacja krajobrazu bezpieczeństwa w Europie to dla chorobliwie paranoicznego zbrodniarza wojennego Władimira Putina spełnienie najgorszego koszmaru, ale jest ona wynikiem jego zbrodniczej decyzji o rozpaleniu nieuzasadnionej i niesprowokowanej agresji przeciwko pokojowej Ukrainie.

Przypomnijmy, w ostatnich latach portal Jagiellonia.org wielokrotnie prognozował i ostrzegał, że wojna przeciwko Ukrainie może pogrzebać Rosję. W tej chwili cały świat obserwuje proces realizacji tego katastrofalnego dla agresywnej i przestępczej Rosji scenariusza.

Proces upadku imperium w rzeczywistości trwa już od stulecia i można wyróżnić trzy jego fazy:

  1. Upadek Imperium Rosyjskiego w wyniku klęski w I wojnie światowej w latach 1914-1918. W efekcie niepowodzeń na froncie i fatalnej sytuacji gospodarczej Rosja przeżyła krwawą rewolucję. Mimo to zdołała odbudować resztki imperium pod przykrywką ZSRS, tracąc na początkowym etapie kontrolę nad Polską, Finlandią i krajami bałtyckimi. Jednak po II wojnie światowej stalinowskiemu imperium nie tylko udało się odzyskać wpływy w Polsce i w krajach bałtyckich, które znalazły się pod jego okupacją, ale także rozszerzyć swoją strefę wpływów na całą Europę Środkowo-Wschodnią. Sytuacja zmieniła się diametralnie pod koniec lat 80., kiedy Moskwa przegrała zimną wojnę i straciła kontrolę nad krajami tzw. Układu Warszawskiego w Europie.
  2. Druga faza upadku imperium miała miejsce w grudniu 1991 roku, po tym, jak ponad 92,3 proc. Ukraińców opowiedziało się w referendum za odzyskaniem niepodległości przez Ukrainę. 25 grudnia 1991 roku prezydent Związku Sowieckiego Michaił Gorbaczow podał się do dymisji. Formalne rozwiązanie ZSRS nastąpiło 26 grudnia 1991 roku. Było to największe osiągnięcie geopolityczne XX wieku. Niestety, ponad sto zniewolonych narodów Federacji Rosyjskiej, którym nie udało się wtedy uzyskać wolności i niepodległości, do dziś pozostało pod kontrolą despotycznej Moskwy.
  3. Obecnie trwają procesy przyspieszające ewentualną trzecią fazę upadku imperium rosyjskiego, o której w ostatnich latach często mówią ekonomiści, politolodzy i dyplomaci. Dzisiejszy przebieg wydarzeń daje narodom uwięzionym w Federacji Rosyjskiej szansę na wolność i niezależność. Rozpad FR może uwolnić świat od najbardziej podłego, okrutnego, despotycznego i krwiożerczego imperium naszych czasów. Oszalały dyktator Rosji Władimir Putin przybliża ten etap nieuchronnego i nieuniknionego upadku Rosji. Klęska w wojnie z Ukrainą może ostatecznie pogrzebać rosyjskie imperium zła.

Przypomnijmy, w dobrym dla Moskwy 2017 roku, jeszcze przed rozpoczęciem kolejnej fazy wojny Rosji przeciwko Ukrainie (pierwsza zaczęła się w 2014) i przed wprowadzeniem miażdżących sankcji, które skutecznie niszczą rosyjską gospodarkę, PKB całej Rosji był mniejszy niż PKB jednego amerykańskiego stanu – Nowego Jorku i o połowę mniejszy niż PKB stanu Kalifornia. Według Banku Światowego PKB Rosji w 2017 wynosił zaledwie 2,7 proc. światowego PKB. Jak wynika z prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w 2026 roku Rosja będzie zajmować pod względem PKB dopiero 14. miejsce na świecie. Odpowiadać będzie za zaledwie 1,5 proc. globalnego produktu, ale po zaostrzeniu polityki sankcyjnej Zachodu nawet ta prognoza wygląda zbyt optymistycznie. Mimo desperackich prób reformowania zarządzania budżetem, wydatki wojskowe Rosji wciąż stanowią mniej niż jedną dziesiątą wydatków NATO, z czego połowa „ginie” z powodu tzw. otkatów, czyli defraudacji środków publicznych. Liczba ludności Rosji wynosi 146 mln osób, podczas gdy na przykład Nigerii 186 mln. Ściśle mówiąc, Rosja to rozległe pustkowie, bańka mydlana, Afryka ze śniegiem. Putin prowadzi swój kraj do nieuchronnej i miażdżącej porażki.

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Będziemy żyć w czasach, gdy Federacja Rosyjska się rozpadnie – sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy

Federacja Rosyjska całkowicie powtarza los ZSRR: może podzielić się na kilka krajów – znany dyplomata, były szef MSZ Ukrainy

Dyplomata: „Nadchodzi czas, kiedy musi upaść ostatnie imperium zła”. Rozpad Rosji powinien stać się strategicznym celem USA, UE i Chin