Sekretarz generalny NATO – Jens Stoltenberg po spotkaniu z Johnem Boltonem, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA w Waszyngtonie, powiedział, że Sojusz nie zamierza zatrzymać się pod naciskiem Rosji – informuje „Voice of America”.

„Dla nas nie ma sprzeczności w tym, by być twardymi i zdecydowanym w naszym podejściu do Rosji i jednocześnie szukać dialogu”

– oświadczył szef NATO podczas wystąpienia w Heritage Foundation, w jednym z najbardziej wpływowych konserwatywnych think tanków na świecie.

Stoltenberg podkreślił, że NATO nie jest zainteresowane konfrontacją i zauważył, że to Moskwa jest „gotowa użyć siły wojskowej przeciwko swoim sąsiadom”:

„Widzimy Rosję, która inwestuje duże środki w wojskowy potencjał, a także w wywiad. Właśnie z tego powodu sojusznicy NATO zwiększyli wydatki na obronę – po raz pierwszy od zakończenia zimnej wojny”.

Szef NATO podkreślił także, że nie widzi oznak, żeby Rosja była gotowa zmienić swoją agresywną politykę:

„Widzieliśmy, jak używali mediów, sieci społecznych i dezinformacji, próbując wpływać na procesy polityczne w różnych krajach europejskich”.

Sekretarz generalny Sojuszu zapewnił także, że NATO będzie nadal wspierać wysiłki Gruzji i Ukrainy w przyłączeniu się do Sojuszu:

„Gruzja zostanie członkiem NATO”

– podkreślił Stoltenberg.

Przypomnijmy, wcześniej asystent sekretarza generalnego NATO ds. spraw politycznych i polityki bezpieczeństwa – Alejandro Alvargonzalez San Martin oświadczył, że Ukraina pewnego dnia stanie się członkiem NATO, i nie ma znaczenia, czy będzie na jej drodze do Sojuszu Plan Działań na Rzecz Członkostwa w NATO (ang. Membership Action Plan – MAP).

Jak informują źródła dyplomatyczne, w tej chwili w NATO nie ma konsensusu w sprawie przyspieszonej procedury integracji Ukrainy. Na razie Węgry i Niemcy są przeciwne przyspieszeniu i pogłębianiu procesów integracji Ukrainy z Sojuszem Północnoatlantyckim.

Jagiellonia.org

PRZECZYTAJ:

Urzędnik NATO: Ukraina zdobędzie pełne członkostwo w Sojuszu