Sytuacja związana z epidemią koronawirusa to nowość dla wielu Polaków. Konieczność pozostania w domu nie dla wszystkich jest wygodna, ale naprawdę warto stosować się do zaleceń. Pozwolić to może na znaczne ograniczenie liczby zachorowań na COVID-19. Stawką może być nawet życie wielu osób.

Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka zaprezentował na Twitterze grafikę, która pokazuje wpływ izolacji na ilość zarażeń koronawirusem.

W przypadku braku izolacji, z jednej osoby chorującej na COVID-19 w ciągu 5 dni zrobi się to statystycznie 2,5 zarażonych, a w ciągu 30 dni… aż 406 zarażonych!

Niesamowite efekty widać już w przypadku 50-procentowej izolacji. Po 5 dniach będzie to statystycznie 1,25 osób zarażonych, a po 30 dniach – 15 osób. Widać różnicę, prawda? Ale to nie koniec. Są jeszcze statystyki 75-procentowej izolacji, te wyglądają jeszcze lepiej! Po 5 dniach mamy 0,625 osób zarażonych, a po 30 dniach – 2,5 osoby.

https://twitter.com/MariuszCiarka/status/1241036168457748480?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1241036168457748480&ref_url=https%3A%2F%2Fniezalezna.pl%2F317733-zostanwdomu-w-praktyce-dlaczego-warto-przestrzegac-zalecen-te-dane-daja-do-myslenia

O tym, że bezwzględnie należy stosować się do kwarantanny, mówił też na piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Ta nasza kwarantanna narodowa, a jednocześnie ta tęsknota za normalnością, nie może oznaczać tego, że będziemy luzowali sobie nasze reguły. Nie, te najbliższe, kolejne dwa, trzy tygodnie do świąt, muszą być tygodniami pełnej społecznej dyscypliny. W ten sposób chronimy jedni drugich i taka społeczna izolacja bardzo pomaga”

– podkreślał.

Dlatego… zostańmy w domu! Naprawdę warto!

Źródło: Twitter.com, Niezalezna.pl