Opozycyjny rosyjski politolog Aleksander Szmieliow twierdzi, że z punktu widzenia Władimira Putina w walce o utrzymanie władzy wszelkie środki dozwolone.

„Nawet jeśli muszą zrzucić bombę atomową na Moskwę lub na Petersburg, aby zniszczyć wszystkich, w celu utrzymania władzy – z pewnością rzucą ją. Nie mają absolutnie żadnych ograniczeń moralnych” – powiedział politolog.

Według niego cały świat musiał zrozumieć stopień niemoralności putinowskich władz, kiedy Rosja uchwaliła ustawę zakazującą adopcji chorych sierot przez cudzoziemców.

Przypomniał, że Amerykanie zastosowali indywidualne sankcje wobec ośmiu policjantów i sędziego winnego morderstwa prawnika Siergieja Magnickiego, w odpowiedzi na co Kreml demonstracyjnie okaleczył życie kilkudziesięciu tysięcy chorych sierot.

Zdaniem Szmieliowa, dla Putina i jego otoczenia nie ma żadnych moralnych ograniczeń. Są gotowi zrobić wszystko co jest możliwe, by pozostać u władzy.

„Trzeba dokonać aneksji Krymu ze względu na krótkoterminowe powody taktyczne? Róbmy to! Trzeba rozpętać wojnę? Nie ma problemu! Trzeba w celu zwiększenia swojego rankingu wysadzić w powietrze domy wraz ze śpiącymi spokojnie ludźmi? Dlaczego nie! I tak dalej” – zaznaczył Szmieliow, mówiąc o tym, jak myślą przedstawiciele rosyjskich władz.

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Rosyjski Akademik Jurij Ryżow: Do władzy w Rosji przyszli dranie

Iłłarionow: Putin niczym nie różni się od sycylijskiego gangstera

Putin zrobił z Rosjan niewolników – eks-doradca Putina

Rosyjski opozycjonista: Putin to krwawy dyktator, a Rosja to jego majątek z chłopami pańszczyźnianymi