Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Wasyl Bodnar oświadczył, że ukraińskie MSZ potępia oświadczenia prezydenta Rosji Władimira Putina o tym, że rzekomo wschodnia część Ukrainy i całe północne wybrzeże Morza Czarnego są „rdzennymi rosyjskimi ziemiami” informuje Censor.net.ua powołując się na agencję Interfax-Ukrajina.

„Jednoznacznie potępiamy jakiekolwiek podejmowane przez Federację Rosyjską próby podważenia integralności Ukrainy – oświadczył Bodnar, odpowiadając dziś na pytania deputowanych Rady Najwyższej w Kijowie. – Powróćmy do historii i zastanówmy się, co do kogo należało. Swego czasu Moskwa była podporządkowana Kijowowi. Rozmawiajmy więc o korzeniach, a nie o następstwach”.

Wasyl Bodnar

Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy

Przypomnjmy, wczoraj prezydent Rosji Władimir Putin podczas dorocznej konferencji prasowej pokazał, że nie przestrzega uniwersalnej i podstawowej zasady prawa międzynarodowego dotyczącego nienaruszalności granic i stwierdził, że całe północne wybrzeże Morza Czarnego i wschodnia część Ukrainy są rodzimymi terytoriami rosyjskimi, a teraz Federacja Rosyjska radzi sobie z tym [problemem].

PRZECZYTAJ:

Putin nie chce przestrzegać zasady nienaruszalności granic i probuje usprawiedliwić stalinowsko-hitlerowski rozbiór Polski w 1939 r.

Jak informowaliśmy wcześniej, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Nikita Poturajew w eterze w telewizji Ukrlife w YouTube zaproponował przywrócić Rosji jej historyczną nazwę – Moskowia.

Poturajew powiedział, że na ukraińskich mapach Rosja powinna być nazywana Moskowią.

Przypomnijmy, nazwa Ruś po grecku Ῥωσσία (Rhōssía) Rosja została przywłaszczona przez Wielkie Księstwo Moskiewskie dopiero w XVIII wieku, w czasie panowania cara Piotra I Wielkiego po zniesieniu autonomii Hetmańszczyzny (Lewobrzeżnej Ukrainy) – historycznej Rusi.

Jak wcześniej pisaliśmy, profesor Rosyjskiej Akademii Nauk Jurij Piwowarow, historyk, doktor habilitowany nauk politycznych w etrze telewizji „Rosja-Kultura” powiedział:

„Jesteśmy następcami Złotej Ordy. Tak jest, w wielu zagadnieniach współczesna Rosja – moskiewska, później petersburska, sowiecka i dzisiejsza − jest też następcą Złotej Ordy.

Chodzi o to, że w ciągu dwu i pół wieku, będąc pod Mongołami, książęta rosyjscy, przyjeżdżając do Saraju, gdy istniała już Złota Orda, czyli zachodnia część imperium mongolskiego, spotykali się z jakimś absolutnie niezwykłym rodzajem władzy, którego wcześniej nie widzieli ani w Europie, ani u siebie, na Rusi. Mongolski rodzaj władzy polegał na tym, że jeden człowiek stanowi wszystko, a reszta – nic.

Władza mongolska w całości odrzuca jakąkolwiek umowę, wszelką konwencję, współpracę i zgodę między dwoma podmiotami. Władza mongolska jest wyłącznie władzą przemocy i Rosjanie to przejmują. Rosyjscy carowie, rosyjscy wielcy książęta stopniowo przejmują tę kulturę władzy, a właściwie ten rodzaj władzy, te stosunki polityczne.

I staje się to coraz silniejsze nawet później, w czasach nam bliskich. W owych cywilizowanych i pięknych czasach cesarz Paweł I, syn Katarzyny, pewnego razu podczas rozmowy z francuskim ambasadorem rzekł do niego: „W Rosji tylko ten jest czegoś wart, z kim ja rozmawiam i dopóki z nim rozmawiam”. I to jest bardzo precyzyjne sformułowanie władzy rosyjskiej.

Wspaniały filozof Grigorij Fiedotow, który żył i umarł na emigracji, po rewolucji, komentując koniec jarzma mongolsko-tatarskiego, powiedział: „Chańska stawka została przeniesiona do Kremla”. Czyli chan przeniósł się do Kremla, Moskwa nabrała cech tatarskich i mongolskich, a więc rosyjski cesarz, wielki książę rosyjski – to chan”.

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Rzeczpospolita Trojga Narodów. Europejski projekt XVII stulecia

Rosyjska państwowość spoczywa na kościach milionów zamęczonych i złamanych niewinnych ludzi

Jewgienij Zamiatin: My, Rosjanie, wybraliśmy szczęście bez wolności

Rosyjski profesor: Rosja jest następcą Złotej Ordy (WIDEO)

Rosja to więzienie narodów. Trzeba wesprzeć prawo do samostanowienia ludów zniewolonych przez Kreml