Nie milkną strzały w Awdiejewce. Kanonadę z GRADów słychać w całej okolicy. Bojówkarze DNR są już w granicach miasta. Po ewakuacji zrobią tu razem z Rosją ukraińskie Aleppo – alarmują internauci na portalach społecznościowych.

W sieci pojawił się film, na którym widać, że ostrzał z wyrzutni rakietowych GRAD jest prowadzony od strony Doniecka – pisze korrespondent.net.

Zacięte walki w położonej 6 km na północ od Doniecka Awdiejewce trwają już trzecią dobę. Awdiejewka znajdowała się pod kontrolą separatystów od kwietnia do lipca 2014 roku. Od tego czasu jest pod kontrolą Ukrainy.

Mieszkańcy wielu budynków w Awdiejewce, gdzie od kilku dni trwają walki ukraińskiej armii z prorosyjskimi separatystami, spędzili noc w piwnicach zburzonych domów. Trwa ewakuacja tych, którzy chcą opuścić miasto.

Dotychczas Awdiejekę opuściło ok. 200 osób. Ewakuowani znajdują schronienie w pobliskich miastach w obwodzie donieckim, w części kontrolowanej przez wojska ukraińskie – m.in. w Mariupolu i Kramatorsku.

W środę rano rebelianci kilkakrotnie przypuścili szturm na pozycje wojsk ukraińskich w strefie przemysłowej w Awdiejewce. Do ataków użyli m.in. wyrzutni rakietowych Grad. Armia Ukrainy poinformowała, że do godziny 18. we wtorek separatyści wystrzelili w kierunku Awdiejewki około 100 pocisków z systemów rakietowych Grad. „Nasze pozycje były także ostrzeliwane z artylerii o kalibrze 152 milimetrów. Ogień prowadzony był również z czołgów” – podał Sztab Generalny w Kijowie.

Misja specjalna OBWE, monitorująca sytuację na wschodzie Ukrainy, winą za najnowszą eskalację konfliktu obarcza obie strony.

– Sytuacja w Awdiejewce pogarsza się od niedzieli. Od tego czasu dokumentujemy wszystkie naruszenia. Mamy trudności z dostępem do miejsc po obydwu stronach linii konfliktu i przekonaliśmy się, że prowokacyjne działania z obu stron są główną przyczyną tego, co tu się dzieje – powiedział we wtorek wieczorem wiceszef misji w Donbasie Alexander Hug. Zaapelował o przerwanie ognia, by umożliwić naprawę sieci elektrycznych zniszczonych w wyniku ostrzałów. Doprowadziło to do odcięcia mieszkańców miasta od prądu, wody i ogrzewania. Władze rozstawiły w Awdiejewce namioty i kuchnie polowe oraz dostarczyły agregaty prądotwórcze.

Na doniesienia z Donbasu zareagował Departament Stanu USA. Jego rzecznik Mark Toner powiedział, że Stany Zjednoczone są „głęboko zaniepokojone”narastającą przemocą na wschodzie Ukrainy i wezwał do „natychmiastowego, trwałego przerwania ognia” tak, by „uniknąć większego kryzysu humanitarnego”.

Jagiellonia.org / Kresy24.pl / Korrespondent.net, 112.ua, interia.pl / PAP