Starożytna łacińska sentencja mówi, że „Historia – jest nauczycielką życia”… Na Ukrainie pewne siły dokładają wszelkich starań, abyśmy nie poznali prawdy. Juliusz Cezar, po podbiciu kolejnego narodu, powiedział do swoich dowódców: ”Myślicie, że zdobyliśmy ten naród zawładnąwszy jego terytorium? Nie! Zwyciężymy ich dopiero wtedy, gdy będziemy pisać ich historię”. „Historię piszą ci, którzy wieszali bohaterów”, – tymi słowami zaczyna się film Mela Gibsona „Waleczne serce”. Trafne sformułowanie słynnego reżysera dobrze odzwierciedla problem celowego przemilczania i zakłamania niewygodnej prawdy historycznej. Takie manipulacje chętnie wykorzystywane są przez tych, którzy pragną działać zgodnie z zasadą „dziel i rządź”.

Włodzimierz Iszczuk

Redaktor naczelny portalu Jagiellonia.org i czasopisma „Głos Polonii”

Historia Żytomierza w XIX wieku pisana była na zamówienie tych, którzy zmasakrowali polski i ukraiński ruch narodowowyzwoleńczy, którzy zorganizowali zabójstwo Jerzego Niemirycza, tych, którzy prześladowali Iwana Mazepę i Andrzeja Wojnarowskiego, którzy powiesili Zygmunta Sierakowskiego, prześladowali Jarosława Dąbrowskiego, Hannę Pustowojtównę oraz wielu innych polskich i ukraińskich bohaterów. Ta „historia” miała na celu skłócenie i podział braterskich narodów i narzucenie despotycznej dominacji „siły trzeciej”.

Porzekadło ukraińskie mówi, iż „Cudzymi rękoma łatwiej zagarniać żarzące się węgle”. Podburzanie do nienawiści etnicznej pomiędzy Polakami i Ukraińcami w ciągu ostatnich dwustu lat było głównym narzędziem polityki imperialnej w Europie Wschodniej, która wielokrotnie prowadziła do wielkich dramatów Polaków i Ukraińców. Ale nadszedł czas zdjąć opaskę z oczu, aby zobaczyć prawdę, bo, jak mówi Pismo Święte: „jeśli ślepy prowadzi ślepego, obaj wpadają do dołu”…

Miasto na granicy między cywilizacjami

Każde miasto ma wyjątkową duszę i historyczny los. Ta unikalność zależy od wielu czynników – geopolitycznego położenia, krajobrazu, klimatu, zasobów naturalnych, sieci szlaków handlowych, religii, kultury i tożsamości cywilizacyjnej. Żytomierz również ma szczególny urok, który jest uzależniony od czasu i przestrzeni. Oblicze Żytomierza nosi piętno wielowiekowej historii i wyjątkowego geograficznego położenia. Miasto położone jest bowiem na skraju stref klimatycznych, na granicy między różnymi religiami i cywilizacjami, na terytorium, które przez wieki pozostawało w strefie konfliktu interesów konkurencyjnych mocarstw.

W ciągu wieków Żytomierz znajdował się na granicy wpływów bizantyjskiego prawosławia i rzymskiego katolicyzmu, jednocześnie będąc ważnym przyczółkiem cywilizacji chrześcijańskiej, leżącym w pobliżu granic agresywnego świata islamskiego. Ukraińcy, Polacy, Litwini, Tatarzy i przedstawiciele innych narodowości tworzyli niepowtarzalny wizerunek miasta. Ponadto, od XVII wieku, Żytomierz stał się jednym z ośrodków dużej społeczności żydowskiej. Konfrontacja lub współpraca wszystkich tych cywilizacji i kultur, stworzyła unikalną mentalność i atmosferę, w której rozwijał się Żytomierz – jedno z najbardziej interesujących miast Ukrainy o bogatej historii.

Położony w malowniczym lesie na skalistych brzegach rzeki Teterów Żytomierz jest bardzo starym miastem. Ludzie zamieszkiwali te tereny już w czasach prehistorycznych. Badania archeologiczne wykazały istnienie osad i cmentarzysk z epoki brązu i wczesnej epoki żelaza. Tak więc, 100 000 lat przed Chrystusem w pobliżu Żytomierza znajdowała się osada człowieka pierwotnego.

Na terenie miasta archeolodzy znaleźli pozostałości starożytnego grodu słowiańskiego z X – XIII w. Dlatego nie można wykluczyć, że Żytomierz mógł być jednym z posterunków założonej przez normanów Starożytnej Rusi. Całkiem możliwe, że już wtedy miasto było związane ze państwem skandynawów, którzy kontrolowali szlak handlowy „od Wikingów do Greków”, gdyż w tamtych czasach naturalnymi szlakami były przede wszystkim rzeki, dopływy Dniepru w okolicach Kijowa. Rzeka Teterów, nad którą jest położony Żytomierz, była właśnie taką drogą, wiodącą z Zachodu nad Dniepr.

Można przyjąć, że w czasie panowania Wikingów Żytomierz mógł być zachodnim grodem granicznym Rusi. Aby zapewnić ochronę z Zachodu, Kijów musiał mieć taki posterunek, położony na naturalnym szlaku, którym była rzeka Teterów. Według Mariana Dubeckiego: „Legendy przesuwające założenie zameczku i zarazem całej osady w głąb średniowiecza, są nieuzasadnione. Do tych legend zaliczyć można dawną tradycję o wojowniku, czy też mężu świątobliwym, o człowieku dobroczyńcy osady pierwotnej, o jakimś „Żytomierzu”, który miał być założycielem zameczku i skupionej przy nim osady. Legenda nie weszła do kronik, ale miała trwać długo w pamięci pokoleń”. O istnieniu miasta w XIII wieku świadczą także kroniki polskie, według których w 1240 roku katolicki misjonarz Jacek Odrowąż założył w Żytomierzu klasztor dominikanów. Klasztor ten istniał do najazdu Tatarów pod wodzą emira Złotej Ordy Edigeja.

Strażnica Wielkiego Księstwa Litewskiego

Pierwsze wzmianki o Żytomierzu w źródłach pisanych związane są z ekspansją litewskich książąt Giedyminowiczów. Druga kronika litewsko-ruska twierdzi, że w 1320 roku wielki książę litewski Gedemin (Gediminas) uwolnił Żytomierz spod panowania Złotej Ordy. Rosyjski historyk Karamzin pisał o tym wydarzeniu: „Ten dzielny rycerz w 1319 roku po zwycięskim ukończeniu wojny z Zakonem, niezwłocznie udał się do Włodzimierza (Wołyńskiego)… Gród poddał się… Gdy tylko przyszła wiosna (w 1320 roku), a ziemia pokryła się trawą, Gediminas z nową siłą wyszedł w pole, wziął Owrucz, Żytomierz, miasta kijowskie i udał się nad Dniepr… obległ Kijów. Jednak mieszkańcy nie tracili nadziei i odważnie odparli kilka ataków, wreszcie, nie widząc pomocy… i wiedząc, że Gediminas przebacza zwyciężonym, otworzyli bramy. Duchowieństwo wyszło z krzyżami i ludzie przysięgali na wierność księciu Litwy, który uratował Kijów od jarzma Mogołów”. Jednak poważni historycy kwestionują tę datę.

Następna wzmianka pisemna o Żytomierzu, datowana na rok 1362, znajduje się w kronice Gustyńskiej. W tym roku, wielki książę litewski Olgierd Giedyminowicz (Algirdas) pokonał Tatarów w Bitwie nad Sinymi Wodami, w ten sposób księstwo kijowskie, wraz z Żytomierzem, stało się częścią Wielkiego Księstwa Litewskiego.

W owym czasie pozycja Litwinów na Rusi była bardzo niestabilna. Laury wyzwoliciela od jarzma hord euroazjatyckich przypadły innemu wielkiemu księciu litewskiemu – Witoldowi Kiejstutowiczowi (Vytautas), który ostatecznie uwolnił Żytomierz spod jarzma Złotej Ordy. Litewsko-ruska kronika opowiada, że „wiosną 1392 roku Witold poszedł i wziął miasta Żytomierz i Owrucz”.

Tak więc, rok 1392 można uznać za przełomowy, gdyż w tym właśnie okresie Żytomierz wyszedł z mroku wieków i pojawił się na arenie burzliwej historii Wschodniej Europy. Był to czas jego uwolnienia od barbarzyńskich hord euroazjatyckich, a także czas jego integracji z europejskim Wielkim Księstwem Litewskim.

Warto również przypomnieć, że w owym czasie państwo to połączone było z Polską przez związki sojusznicze i dynastyczne. 7 lat wcześniej (14 sierpnia 1385 roku) w litewskim miasteczku Krewie (teraz Białoruś) został podpisany traktat sojuszniczy, który dziś traktowany jest przez historyków jako unia personalna Królestwa Polskiego z Wielkim Księstwem Litewskim. Stąd Żytomierz pojawia się na kartach światowej historii jako miasto, które było rządzone przez króla polskiego. Zgodnie z Traktatem o Unii, podpisanym w Krewie, książę litewski Jagiełło poślubił polską królową Jadwigę, w wyniku czego on i jego potomkowie uzyskali tron polski. Od tego czasu oba kraje Europy Wschodniej były w ścisłej dynastycznej, a po 1569 roku, politycznej unii. W związku z tym, europeizacja Żytomierza jest ściśle związana z chwalebną królewską dynastią Jagiellonów.

W 1399, po klęsce wojsk wielkiego księcia Witolda w bitwie z hordami emira Edigeja, Tatarzy ponownie zaatakowali i zniszczyli Żytomierz. Jednak zwycięstwo militarne, jak to często bywa, niebawem doprowadziło Tatarów do klęski dyplomatycznej i geopolitycznej. Witoldowi udało się zamienić porażkę w zwycięstwo, wykorzystując wewnętrzne spory w obozie wroga. W wyniku tego wielki książę, wspierając Chanat Krymski w dążeniu do niepodległości i przyczyniając się do podziału Złotej Ordy, zorganizował ekspansję Wielkiego Księstwa Litewskiego aż do Morza Czarnego. Był to bezprecedensowy geopolityczny przełom, który kilka wieków później zdołała powtórzyć tylko rosyjska caryca Katarzyna II (Jej prawdziwe imię brzmi: Sophie Friederike Auguste zu Anhalt-Zerbst-Dornburg).

Po śmierci Witolda nie było godnego męża stanu, zdolnego kontynuować jego skuteczną politykę. Chanat Krymski, jak na ironię, stał się poważnym zagrożeniem dla południowych granic państwa. Linia obrony kraju ponownie odsunęła się znad Morza Czarnego ku północy, i została ustalona na linii zamków: Winnica, Bracław, Czerkasy i Kaniów. To znaczy, że po śmierci Witolda Żytomierz ponownie stał się miastem niemal nadgranicznym, tylko o 100 km oddalonym od Dzikich Pól. Stąd jego strategicznie ważne położenie dla obrony kraju.

Nowo odbudowany (po ataku Edigeya) Żytomierz stał się jednym z największych miast w Wielkim Księstwie Litewskim. Przez pewien okres miasto przeżywało niespotykany wzrost gospodarczy. Stało się to możliwe dzięki polityce polskiego króla Kazimierza IV Jagiellończyka, który nadał Żytomierzowi znaczne przywileje handlowe. Miasto stało się ważnym ośrodkiem handlowym, związanym z wieloma europejskimi centrami. Na przykład, prowadzono aktywny handel z Gdańskiem – jednym z największych i najbogatszych portowych miast Europy Wschodniej. W owym czasie Żytomierz intensywnie rozrastał i rozwijał się. W roku 1432 został już wymieniony w gronie czternastu największych miast Wielkiego Księstwa Litewskiego.

W 1444 r. król Kazimierz IV zatwierdził dla Żytomierza prawo samorządu lokalnego, znane w historii Europy jako prawo magdeburskie. Warto zauważyć, że po raz pierwszy to prawo Żytomierz uzyskał jeszcze w 1432 roku, ale z powodu trudnej sytuacji politycznej, zostało ono zatwierdzone 12 lat później – w 1444-tym. Od tego czasu Żytomierz stał się wolnym miastem, które już nie podlegało jurysdykcji książąt, magnatów i szlachty. Nawiasem mówiąc, Kijów otrzymał prawo do utworzenia własnego samorządu dopiero pół wieku później.

W 1471 roku Żytomierz (wraz z Owruczem, Kijowem, Kaniowem i Czerkasami) stał się siedzibą starostwa oraz powiatowym miastem nowo założonego województwa kijowskiego. Ambasador wenecki Ambrogio Contarini, w 1474 roku podróżujący do szacha perskiego, przejazdem przez Żytomierz, zapisał w swoich wspomnieniach taką notatkę: „miasto ufortyfikowane, z drewnianymi zabudowaniami”.

Twierdza żytomierska stopniowo rosła i rozwijała się. W mieście kwitło rzemiosło i handel. Rozwój i wzrost gospodarczy Żytomierza był jednak utrudniony ze względu na szereg okoliczności strategicznych i politycznych. W owym czasie, na wschód od Wielkiego Księstwa Litewskiego, pojawił się poważny konkurent – lennik Złotej Ordy – Księstwo Moskiewskie.

W walce z euroazjatyckimi hordami

Po obaleniu prawosławnego Konstantynopola („Drugiego Rzymu”), Moskwa zamianowała się „Trzecim Rzymem” – duchową następczynią chrześcijaństwa bizantyjskiego i jednocześnie ogłosiła roszczenia do prawa dziedziczenia wszystkich ziem Rusi Kijowskiej.

W tym celu Moskwa (jako lenne terytorium Złotej Ordy), korzystając ze wsparcia i pomocy Tatarów, zorganizowała działalność wywrotową wobec Wielkiego Księstwa Litewskiego. W wyniku tej niszczącej polityki, w latach 1470-80, kilka małych księstw na wschodzie Litwy przeszły pod protektorat Moskwy.

W 1481 r. w Wielkim Księstwie Litewskim został wykryty tajny spisek agentów moskiewskich – Fedora Bielskiego, Iwana Olszańskiego, Michała Olelkowicza. Po 27 latach, kolejny zdrajca – książę litewski Michał Gliński też spiskował z Moskwą. Podczas III wojny litewsko-moskiewskiej przeszedł w 1508 roku ze swoimi wojskami na stronę Moskwy i próbował wzniecić bunt na kresach przeciwko wielkiemu księciu litewskiemu (i zarazem królowi polskiemu) Zygmuntowi I Staremu. W tym samym roku, rebelianci oblegali Żytomierz. Na szczęście, nie udało im się zdobyć miasta. Bunt Glińskiego zakończył się ucieczką do Moskwy. Wielu historyków uważa, że było to początkiem moskiewskiej wywrotowej polityki przeciw Wielkiemu Księstwu Litewskiemu oraz Koronie Polskiej. Zdaniem Aleksandry Efimienko, za działaniami zbuntowanych książąt wyraźnie widać ślady wpływów tzw. “zbieraczy ziem ruskich”, czyli kniaziów, którzy starali się zagarnąć jak najwięcej ziem dla Moskwy. Oczywiście, że prowokacyjna polityka Księstwa Moskiewskiego wywołała ostrą reakcję ze strony Litwy, która wyraziła się w serii wojen litewsko-moskiewskich. Żytomierzanie, na czele z kijowskimi wojewodami i żytomierskimi starostami, aktywnie uczestniczyli w tych wojnach przeciwko Moskwie.

Taka sytuacja nie sprzyjała rozwojowi gospodarczemu Żytomierza, bo miasto było położone w strategicznie ważnym i bardzo niespokojnym regionie państwa litewskiego. W czasie wojen litewsko-moskiewskich Moskwa często zawierała sojusze z Chanatem Krymskim. Gdy Wielkie Księstwo Litewskie prowadziło walki na północnym wschodzie, w tym samym czasie Tatarzy w porozumieniu z Moskwą niszczyli i dewastowali południowe regiony kraju. Najbardziej ucierpiały zamki na kresach południowo-wschodnich, wśród nich Żytomierz.

Rozwój i wzrost miasta utrudniało sąsiedztwo z Dzikimi Polami, gdzie grasowały dzikie hordy Eurazji. Na przestrzeni dziejów, Żytomierz przeżywał 80 ataków ze strony koczowników stepowych. Czasami, w wyniku najazdów, miasto było doszczętnie niszczone i długo leżało w gruzach i zgliszczach. Najcięższe konsekwencje dla Żytomierza miały najazdy tatarskie, w okresie lat od 1461 do 1482 roku. W 1482 roku podczas druzgocącego najazdu hordy tatarskiej na województwo kijowskie, chan Mengli Girej zadał znaczne szkody miastu, mimo że nie udało mu się go zdobyć. Ten najazd przetrwały tylko cztery grody: Żytomierz, Bracław, Czerkasy i Kaniów, reszta miast przygranicznych została zniszczona i spalona.

W programie telewizyjnym „Historia Ukrainy”, opartym na podstawowych pracach historyków ukraińskich: Mychajła Hruszewskiego, Natalii Połonskiej-Wasylenko, Dmytra Doroszenki, Dmytra Jawornyckiego, oraz innych wydarzeniach te zostały naświetlone w następujący sposób: „W roku 1480 chan krymski Mengli Girej zawarł sojusz z wielkim kniaziem moskiewskim Iwanem III. Zachęcony darami z Moskwy, chan w dwa lata później z ogromną hordą pojawił się nad brzegami Dniepru. Tatarzy zdobyli Kijów, zdewastowali go i spalili Peczerską Ławrę. Aby powiadomić o swoim zwycięstwie Mengli Girej wysłał w darze Iwanowi III złoty kielich i patenę z Soboru Sofijskiego w Kijowie. Wielki książę, według rosyjskiego historyka Karamzina: „dziękował chanowi i obiecał nadal wiernie przestrzegać warunków ich sojuszu”. Potem Mengli Girej przez kilka lat dewastował Podole, Wołyń, a nawet dotarł do ziemi białoruskiej”.

Królewska twierdza na Ziemi Kijowskiej

Miasto zostało odbudowane i wzmocnione przy wsparciu i pomocy wielkiego księcia Litwy Aleksandra Jagiellończyka (od 1501 r. króla polskiego), który przez pewien czas mieszkał w Żytomierzu. Nawiasem mówiąc, przyszły król Polski podarował Żytomierzowi “bojowy dzwon”. 12 grudnia 1501 roku Aleksander Jagiellończyk w katedrze na Wawelu ukoronowany został na króla Polski, a już 30 grudnia dla ożywienia handlu wewnętrznego, zwolnił żytomierskich mieszczan od płacenia myta. Jednak nakazał im informować wójta o kupcach odwiedzających miasto i Kozakach, którzy musieli płacić wielkie podatki za handel. Wkrótce Żytomierz stał ważnym ośrodkiem handlowym, rzemieślniczym i administracyjnym.

Należy zauważyć, że twierdza żytomierska niejednokrotnie doznawała uszczerbku od przypadkowych pożarów. Na przykład w roku 1552, za panowania starosty Dmitra Kmicica, zamek „sam po sobie od przypadku spłonął”. Na szczęście Żytomierz, jak mityczny feniks, niejednokrotnie powstawał z popiołów.

W latach czterdziestych XVI wieku miejscowy architekt Symon Babiński wraz z wojewodą wołyńskim i starostą Żytomierza Boguszem Korzeckim znacznie przebudowali zamek. Miasto zostało również zmodyfikowane i wzmocnione. Stało się solidną średniowieczną fortyfikacją, usytuowaną nad wysokim urwiskiem. Grube mury miasta były otoczone obronną fosą, napełnioną wodą. Zamek był uzbrojony w potężną artylerię – do dyspozycji załoga miała cztery ciężkie działa i pięć taraśnic (armat, używanych w średniowieczu do obrony zamków). W mieście stacjonował także silny garnizon żołnierzy.

Informację o modernizacji zamku żytomierskiego podają źródła pisane, w szczególności, dokumenty rewizji, przeprowadzonej przez Leona Tyszkiewicza, w ramach inspekcji królewskich zamków na ziemiach Wołyńskiej i Kijowskiej. Dokument potwierdza, że budowla w owym czasie była w dość dobrym stanie.

Zgodnie z opisami, fortyfikacja była zbudowana na terenie o powierzchni ok. 2 ha i miała kształt nieregularnego sześciokąta z trzema bramami i pięcioma narożnymi wieżami. Wewnątrz murów miejskich znajdowały się: pałac starosty, kościół oraz stodoły i piwnice z obfitymi zapasami żywności. Most wiszący nad urwiskiem łączył zamek ze światem zewnętrznym. Oprócz tego, Żytomierz posiadał szeroko rozgałęzioną sieci tuneli podziemnych.

W owym czasie, miasto odgrywało rolę strategicznie ważnego posterunku na południowych granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Według znanego ukraińskiego historyka Mychajła Hruszewskiego: „Za pomocą funduszy rządowych – ze względów strategicznych – urzędnicy wysokiej rangi, w pierwszej połowie XVI wieku, odnowili takie zamki na granicy, jak Kijów, Oster, Kaniów Czerkasy, Żytomierz”. Inny historyk Iwan Krypjakewicz twierdził, że w tamtych czasach forteca żytomierska miała największą powierzchnię wśród zamków usytuowanych na ziemiach ukraińskich. Według niego, zamek miał 130 m długości i115 m szerokości.

W 1544 roku Sebastian Münster, znany kartograf umieścił Żytomierz na mapie Europy. W tym samym roku Sejm Piotrkowski zatwierdził dla żytomierzan nowy przywilej, zgodnie z którym nie tylko książęta i szlachta, ale także zwykli mieszczanie byli zwolnieni od podatku na korzyść naprawy zamku i fortyfikacji. Nieco później, w 1568 roku w Krasnymstawie na Lubelszczyźnie, król polski Zygmunt II August zatwierdził decyzję, zgodnie z którą żytomierscy mieszczanie byli zwolnieni z ceł i podatków. Przywileje te w znaczącym stopniu przyczyniły się do ożywienia gospodarki miasta. Żytomierz stał się ważnym ośrodkiem handlowym, rzemieślniczym i administracyjnym. Miasto stało się także strategicznie ważnym przyczółkiem Wielkiego Księstwa Litewskiego. Jednak naprawdę epokowa zmiana w historii Żytomierza nastąpiła dopiero 19 lat później.

Miasto Korony Polskiej

Unia Lubelska 1569 roku wzmocniła sojusz Polski i Litwy, związanych od 1385 roku unią dynastyczną, zawartą w Krewie. Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się jednym z najpotężniejszych państw Europy. W tym samym roku Żytomierz, jako miasto królewskie i stolica jednego z powiatów województwa kijowskiego, wszedł w skład Korony Polskiej. Zostały wzmocnione fortyfikacje zamkowe. Miasto stało się miejscem przeprowadzania sejmików szlacheckich i sądów grodzkich.

Dnia 25 stycznia 1580 roku polski król Stefan Batory potwierdził przywileje nadane miastu przez króla Zygmunta Augusta. A dwa lata później, 20 listopada 1582 roku, potwierdził przywileje o wolnym handlu i zwolnieniu żytomierskich mieszczan z należności celnych. W 1596 roku król polski Zygmunt III Waza nadał Żytomierzowi przywilej organizowania dwóch jarmarków rocznie. To wszystko zintensyfikowało życie gospodarcze miasta.

Tego samego 1596 roku, żytomierzanie na czele ze starostą miasta Semenem Matwiejewskim pod komendą hetmana Stanisława Żółkiewskiego, walczyli przeciwko buntownikom atamana Seweryna Nalewajki. Według Mychajła Hruszewskiego „żytomierski starosta Semen Denysko Matwiejewski został zabity w czasie nieostrożnego natarcia na oboz Kozaków na rzece Sołonice…”. Takie bunty pustoszyły kraj. Władza musiała odpowiednio na nie reagować. W tym celu 10 października 1614 roku w Żytomierzu pracowała specjalna komisja na czele z hetmanem Stanisławem Żółkiewskim, książętami Januszem Ostrogskim i Aleksandrem Januszem Zasławskim-Ostrogskim oraz Władysławem Kalinowskim, starostą kamienieckim. Komisja ogłosiła ordynację, zgodnie z którą Kozacy rejestrowi byli pozbawieni przywilejów. Taka decyzja była skutkiem szeregu buntów kozackich, które osłabiały państwo w czasie zagrożenia ze strony Wysokiej Porty Osmańskiej.

W owym czasie wzrosła ludność miasta. Według rewizyjnego spisu, liczba mieszkańców między 1552 i 1622 wzrosła ponad dwukrotnie. W tym czasie do Żytomierza przeniosło się wiele ludzi z innych miast, zwłaszcza z Połonnego, Łucka, Owrucza, Bobrujska oraz Turowa. Opis starostwa żytomierskiego z 1622 roku świadczy o tym, że w tym czasie zamek był mocny i dobrze ufortyfikowany, miał wiele broni i mógł pomieścić garnizon w liczbie 5 tys. żołnierzy. Dla porównania, w 1572 r. w Żytomierzu było 142 domów mieszczańskich, w 1609 liczba ta wzrosła już do 246 domów, w tym 16 majątków szlacheckich. Dookoła zamku wyrosły duże przedmieścia. Miasto rozprzestrzeniło się poza mury miejskie. W 1636 roku starosta Jan Tyszkiewicz zbudował w Żytomierzu klasztor karmelitów.

Miasto prowadziło aktywną wymianę handlową z wieloma miastami Litwy, Polski i bardziej odległymi miastami Europy. Dzięki samorządowi w Żytomierzu rozwijał się rzemiosło, co wydatnie wpływało na handel. Miasto przeżywało znaczący wzrost dobrobytu i rozwoju kulturalnego.

„W 1648 r. Rzeczpospolita była jednym z najsilniejszych państw w Europie, – pisała Natalia Jakowenko, profesor Akademii Mohylańskiej w Kijowie. – Jej sąsiedzi na zachodzie – Niemcy i Szwecja – legły w gruzach, spustoszone po okropnej wojnie trzydziestoletniej w latach 1618-1648. Na wschodzie – państwo moskiewskie – również jeszcze nie podniosło się z ran spowodowanych wojną smoleńską. Był to czas “wielkiej smuty” i napięć. Na południu – niezwyciężona niegdyś Turcja przeżywała ciężkie czasy: bunty janczarskie osłabiły tron, kraj był spustoszony przez bandy zubożałych chłopów-wojowników – Timariotów, a wydatki państwa niemal podwójnie przekraczały zyski. Tymczasem Rzeczpospolita, która rozszerzyła swoje posiadłości od Bałtyku do Morza Czarnego i wsławiła się w pierwszej połowie XVII wieku serią błyskotliwych zwycięstw wojskowych nad Rosją i Turcją, wyglądała imponująco. Stłumienie Kozaków ukraińskich po wojnach lat 20-tych i 30-tych wieku XVII wydawało się być ostateczne, gospodarka i handel rozwijały się, a życie społeczno-polityczne tchnęło harmonią”.

Burza strasznej wojny domowej zniszczyła ten harmonijny świat. W 1648 roku, Kozacy Chmielnickiego wraz z Tatarami zdobyli Żytomierz, wymordowali mieszkańców, a miasto spalili. W ferworze tego najazdu zniszczono księgi grodzkie i ziemskie od roku 1582. Wskutek tych tragicznych wydarzeń cała Kijowszczyzna przez kilkadziesiąt lat leżała w gruzach. Jedność i dobrobyt państwa i miasta padły ofiarą okrutnych rebeliantów i drapieżnych sąsiadów, którzy chętnie dolewali oliwy do ognia brutalnej wojny domowej.

Według wspomnień Mariana Dubieckiego: „czambuły Chmielnickiego w przymierzu z Tatarzynem, lub bez sprzymierzeńca, w morzu krwi topiły dorobek cywilizacyjny wielowiekowy. (…) Świątynie wszelkich wyznań, wraz z wsiami i miasteczkami, zamieniono na zgliszcza, z których z trudem wielkim i bardzo powoli kraj podnosił się”.

Odrodzenie Żytomierza nastąpiło po przełomowym wydarzeniu tej wojny, gdy w bitwie pod Cudnowem 1660 roku oddziały Stanisława Potockiego i Jerzego Lubomirskigo zwyciężyły moskiewsko-kozackie wojska Wasyla Szeremietiewa i Tymofieja Cieciury. Osiem lat później, zgodnie z Traktatem Grzymułtowskiego o Pokoju Wieczystym, zawartym między Polską a Moskwą dnia 6 maja 1686 roku, Żytomierz stał się nową stolicą województwa kijowskiego, ponieważ Kijów został zajęty przez nieprzyjaciela.

Dzięki przeniesieniu stolicy województwa do Żytomierza, miasto szybko zostało odbudowane i na początku XVIII wieku stało się znaczącym ośrodkiem kultury polskiej na Kresach południowo-wschodnich. Od 1724 r. Żytomierz stał się stolicą diecezji kijowskiej. W tym samym roku zakon jezuitów zbudował w Żytomierzu kolegium i klasztor. W latach 1746–1748 z fundacji biskupa Samuela Jana Ożgi zbudowano Katedrę św Zofii. W 1760 r. żytomierski starosta Kajetan Iliński zbudował klasztor bernardynów, który został odbudowany po pożarze w latach 1828–1841 (dziś – kościół św. Jana z Dukli). Sześć lat później (w 1766 r.) zbudowano Klasztor Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo, znany także jako klasztor sióstr szarytek.

Za Wiarę i Wolność

Żytomierz ponownie padł ofiarą wstrząsów politycznych, wywoływanych przez rosyjskie mocarstwo. Caryca Katarzyna II, kierując się zasadą „dziel i rządź”, rozpoczęła prowokować antypolskie konfederacje oraz konflikty międzyreligijne na terytorium Rzeczypospolitej. Dla obrony Wiary i Macierzy 29 lutego 1768 roku została zawiązana na Podolu patriotyczna Konfederacja Barska. Żytomierz udzielił wsparcia konfederatom. Konfederacja była wyrazem sprzeciwu wobec agresywnych poczynań ze strony Rosji.

Tymczasem Rosja kontynuowała wywrotową działalność wobec Rzeczypospolitej, pobudzając do nienawiści religijnej i międzyetnicznej. W czasie Konfederacji Barskiej na Kijowszczyźnie, Podolu i Wołyniu, przez agentów rosyjskich zostały rozpowszechnione pogłoski, że caryca Katarzyna II wydała tak zwany «Złoty list», w którym wzywała chłopów (hajdamaków) do bicia szlachty, katolików i Żydów.

Gdy konfederaci barscy, broniąc Ojczyzny, prowadzili zbrojną walkę z rosyjskimi wojskami, hajdamacy wymierzali potężne ciosy w ich niezabezpieczone tyły. Uderzenia dotykały ich rodzin – rodziców, żony i dzieci. Owa okropna rzeź ludności cywilnej weszła do historii pod nazwą „Koliwszczyzna”.

Rosjanie, którzy ją wywołali, zdradzili później swoich sojuszników (hajdamaków) i pomogli stłumić bunt chłopski. Skutkiem tej polityki była nienawiść, którą udało się im zasiać pomiędzy Polakami i Ukraińcami na wiele dziesięcioleci.

Rosyjscy najeźdźcy okrutnie zemścili się na mieszkańcach Żytomierza za wsparcie udzielone konfederatom barskim. Miasto zostało zdobyte szturmem w 1769 r.. Ludność Żytomierza została zmasakrowana, tak, że prawie nikt się nie ostał. Żytomierz został spalony, pozostały się tylko gruzy i zgliszcza. Miasto stało się pustkowiem, a nie było komu pochować zabitych. Pisano nawet o tym, że z powodu rozkładających się szczątków ludzkich w mieście wybuchła epidemia.

W ciągu kolejnych 20 lat sytuacja w kraju pozostawała niezmiennie napięta, po stłumieniu Konfederacji Barskiej carski rząd nie zaniechał wywrotowej działalności wobec osłabionej Rzeczypospolitej. Rosja była bardzo zaniepokojona inicjatywami Sejmu Czteroletniego, który miał zmodernizować państwo polskie.

W celu destabilizacji Sejmu, Rosja zainspirowała na Kijowszczyźnie, Podolu i Wołyniu tak zwany „społeczny ruch dla wsparcia prawosławia”. Zgodnie z tajnym rozporządzeniem Synodu, na przywódcę tego „ruchu” został powołany słucki archimandryta, biskup polskiej prawosławnej cerkwi Wiktor Sadkowski. W 1788 roku objeżdżał on swoją eparchię, aby podżegać do nienawiści i prowokować chłopów do buntu wobec rządu polskiego, szlachty i Kościoła Katolickiego. Z tego powodu, w latach 1788 – 1789 na Kresach miały miejsce wydarzenia, znane jako „Trwoga Wołyńska”.

Na szczęście polski rząd niezwłocznie stłumił zamieszki. Aby zapobiec nowej masakrze, aresztowano Sadkowskiego. Uchwalono również rozkaz o wydaleniu z terytorium Rzeczypospolitej wszystkich rosyjskich prowokatorów – wędrownych mnichów i handlowców. Miejscowa szlachta przygotowywała się do obrony. Na przykład, szlachta powiatu żytomierskiego, skierowała pismo do rządu domagając wysłania wojska dla ochrony interesów państwa. Na Kijowszczyźnie, Podolu i Wołyniu została przeprowadzona mobilizacja, tworzyły się uzbrojone oddziały samoobrony. Na szczęście, nie doszło do rozlewu krwi. Rząd kontrolował sytuację.

Sejm przeprowadził radykalne reformy społeczno-gospodarcze. W ramach tych zmian 3 maja 1791 roku została uchwalona pierwsza w Europie Konstytucja. W uchwaleniu tej Ustawy Rządowej uczestniczyli także posłowie z województwa kijowskiego, wybrani na sejmiku w Żytomierzu.

Uchwalenie Konstytucji skłoniło Rosję i Prusy, zaniepokojone wizją silnej Polski, do ingerencji w sprawy wewnętrzne Rzeczypospolitej. Katarzyna II potrzebowała tylko pretekstu, aby rozpocząć interwencję. Niestety, grupa zdrajców pomogła w legitymizacji tej agresji. Wrogo nastawieni do reform magnaci, ze Stanisławem Szczęsnym Potockim i Ksawerym Branickim na czele, udali się do Katarzyny II z ofertą zorganizowania konfederacji targowickiej, którą zawiązano 27 kwietnia 1792 w Petersburgu.

Zaczęła się wojna w obronie Konstytucji 3 maja. Sejm Czteroletni powierzył Stanisławowi Augustowi naczelne dowództwo nad armią. Do kraju przybyli służący wcześniej w armiach zagranicznych dowódcy: książę Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko oraz Jan Henryk Dąbrowski. Wodzem armii został mianowany królewski bratanek, młody książę Józef Poniatowski.

Główną areną działań zbrojnych podczas tej wojny była Litwa i Wołyń. W nocy z 18 na 19 maja 1792 roku granicę Rzeczypospolitej przekroczyły cztery korpusy rosyjskie. Pierwsze walki z najeźdźcami odbywały się w pobliżu Żytomierza. Poniatowski próbował stawić czoła agresorom, lecz zmuszony został do odwrotu, podczas którego wielokrotnie podejmował starcia, opóźniając ofensywę Rosjan. Początkowo wycofywano się na Lubar i Połonne. Doszło do strat ze strony polskiej pod Ostropolem i Sieniawką. Pod Lubarem Polacy wydostali się z okrążenia dzięki zręcznym manewrom Tadeusza Kościuszki.

Wojna jednak skończyła się klęską. 24 lipca 1792 roku król Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji targowickiej i rozkazał armii złożyć broń. Na klęsce wojsk polsko-litewskich zaważyła w znacznym stopniu zdrada sojusznika pruskiego, który wbrew wcześniejszym zapewnieniom nie wsparł działań polskich. Ostatnim akordem tej wojny było zwycięstwo korpusu księcia Józefa Poniatowskiego w bitwie pod Markuszowem 26 lipca.

W takich warunkach, już nic nie mogło uratować rozdartego kraju. Trzy potężne mocarstwa przygotowywały się do tego, by osłabione wewnętrznymi konfliktami państwo rozerwać na strzępy. Rzeczpospolita Obojga Narodów stanęła na skraju przepaści… 23 stycznia 1793 roku Rosja i Prusy podpisały konwencję o rozbiorze Polski. Rosja zajęła tereny południowo-wschodnie dawnej Korony Polskiej oraz ziemie byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Rzeczpospolita na 123 lata zniknęła z mapy świata.

Włodzimierz Iszczuk