Według wyliczeń uznanego ekonomisty Slawy Rabinowicza dług Rosnieftu i Gazpromu wynosi mniej więcej tyle, ile całe rezerwy Funduszu Bogactwa Narodowego (FBN) zbierające środki ze sprzedaży petrodolarów na emerytury. Jego zdaniem Kreml będzie ratował te firmy zamiast wspierać obywateli.

– Przyjaciele, czy wiecie dlaczego Putin nie chce wydawać środków FBN i pomagać małemu oraz średniemu biznesowi oraz obywatelom podczas pandemii oraz zatrzymania aktywności handlowej? – pyta retorycznie Rabinowicz na Facebooku. Przypomina, że wspomniany Fundusz zgromadził w marcu 2020 roku 123 mld dolarów. Tymczasem dług Rosnieftu wynosi według jego informacji około pięciu bilionów rubli, czyli 67 mld dolarów, a Gazpromu – około czterech bln rubli, czyli 53 mld dolarów.

CAŁY TEKST TUTAJ>>>

Przypomnijmy, w 2017 roku PKB całej Rosji był mniejszy niż PKB jednego amerykańskiego stanu – Nowego Jorku i o połowę mniej niż PKB stanu Kalifornia. Według Banku Światowego PKB Rosji w 2017 wynosił zaledwie 2,7 procent światowego PKB. Mimo desperackich prób reformowania zarządzania budżetem wydatki wojskowe Rosji wciąż stanowią mniej niż jedną dziesiątą wydatków NATO, z czego połowa „ginie” z powodu „otkatów”, czyli defraudacji środków publicznych. Ludność Rosji wynosi 146 mln osób, podczas gdy na przykład Nigerii 186 mln. Ściśle mówiąc, Rosja to rozległe pustkowie, bańka mydlana, Afryka ze śniegiem.

PRZECZYTAJ:

Kolos na glinianych nogach. Eksperci poważnych think tanków dochodzą do wniosku, że fatalna polityka kremlowska wiedzie Rosję ku przepaści