Przedstawiciele Rosji w prywatnej rozmowie z amerykańskim sekretarzem obrony – Jamesem Mattisem zagrozili, że w razie wojny na Bałtyku nie zawahają się użyć broni nuklearnej przeciwko NATO. Ta sytuacja została opisana przez dziennikarza Boba Woodwarda w jego nowej książce o Donaldzie Trumpu.

„Rosjanie prywatnie ostrzegli amerykańskiego sekretarza obrony Jamesa Mattisa, że jeśli dojdzie do wojny w krajach bałtyckich, Moskwa nie zawaha się zastosować małej taktycznej broni nuklearnej przeciwko NATO”

– pisze Bob Woodward w swojej nowej książce „Strach”.

Autor nie sprecyzował, którzy przedstawiciele Moskwy rozmawiali z Mattisem i w jakim kontekście zostały wypowiedziane te słowa. Książka też nie zawiera informacji o tym, jak prezydent Donald Trump zareagował na raport Mattisa.

Przypomnijmy, jeden z najbliższych współpracowników Putina, sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew 2 stycznia 2016 roku w wywiadzie udzielonym „Gazecie Rosyjskiej” zagroził: „Doprowadzimy do wojny w Europie Środkowo-Wschodniej”. Oświadczył też, że wojska rosyjskie przeprowadzą inwazję na państwa bałtyckie. „Zajmiemy je całkowicie – zapowiedzial – szybko i bez żadnych strat”.

Moskwa boi się powstania Międzymorza. Stworzenie regionalnego sojuszu państw Europy Środkowo-Wschodniej oznaczałoby kres marzeń o odbudowie Imperium Rosyjskiego. Właśnie dlatego Rosja od ponad dwustu lat bezkompromisowo prowadzi geopolityczną wojnę przeciwko narodom dawnej I Rzeczpospolitej.

Wojna hybrydowa wciąż trwa. Po upadku muru berlińskiego i rozpadzie ZSRS Rosja podłożyła szereg geopolitycznych „bomb zegarowych” w regionie bałtycko-czarnomorskim. Są wśród nich: obwód kaliningradzki nad Bałtykiem, oderwane od Mołdawii Naddniestrze, anektowany ukraiński Krym na Morzu Czarnym oraz okupowana część Donbasu na południowym wschodzie Ukrainy. Oprócz tego Rosja oplotła siecią swoich agentów Białoruś i wciągnęła Mińsk do własnego bloku militarno-politycznego. W rezultacie Polska i kraje bałtyckie stały się najbardziej zagrożonymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej.

Prywatna agencja wywiadu Stratfor, nazywana „cieniem CIA”, opublikowała raport, w którym zwraca uwagę na to, że: „Kraje bałtyckie i Polska są otwarte dla Rosji. […] Kraje te nie są bezpieczne, w dużym stopniu z powodu siły wojskowej Rosji, o czym świadczy historia rosyjskiej okupacji trwającej od XVIII do XX wieku”.

Znany amerykański historyk Timothy Snyder w książce „Skrwawione ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem” opisał obszar, na którym w pierwszej połowie ubiegłego stulecia dokonano najstraszniejszego ludobójstwa narodów Europy. Naukowiec zwraca uwagę na fakt, że „Obszar skrwawionych ziem w całości pokrywa się z terytorium dawnej Rzeczypospolitej”.

Agresywna polityka Rosji znów doprowadziła świat na skraj przepaści. Moskwa z maniakalnym uporem stara się zburzyć powojenny system globalnego bezpieczeństwa, podważyć jedność bloku euroatlantyckiego, odzyskać kontrolę nad krajami byłego obozu socjalistycznego i realizować strategię podboju Europy.

Według poprzednich szacunków ekspertów, tworzone rosyjskie ugrupowanie do 2020 roku będzie całkiem przezbrojone i gotowe do zmasowanej inwazji na sąsiadujące kraje. Sądząc po składzie zjednoczeń wojskowych i tworzonej dla nich infrastrukturze, planowana głębokość inwazji w granicach 500 km.

Kreml dojrzał do konfliktu globalnego i grozi NATO wojną. Liczy, że państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego, obawiając się ataku nuklearnego, nie odważą się przeciwstawić rosyjskiej agresji w Europie Środkowo-Wschodniej.

„Wiemy dobrze, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę! Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazało się, że nie, że to błąd” – powiedział w sierpniu 2008 roku śp. Lech Kaczyński, Prezydent Polski, przemawiając podczas pokojowego mityngu w Tbilisi w obliczu wojennej agresji ze strony Rosji. Dziś widzimy, jak słuszne były to słowa…

Putin zachowuje się jak Hitler na kilka lat przed II wojną światową. Dlatego warto przypomnieć słowa Winstona Churchilla, który powiedział w House of Commons, gdy kraje europejskie zawarły z Hitlerem układ monachijski w 1938 roku: „Mieliście wybór między wojną i hańbą. Wybraliście hańbę, teraz dostaniecie wojnę”. I miał rację. Niecały rok później Hitler napadł na Polskę, a Wielka Brytania musiała wypowiedzieć Niemcom wojnę. Zaczęła się II wojna światowa…

Teraz Europa i świat stoi przed tym samym wyborem…

Jagiellonia.org

Moskwa rzuca miliardy dolarów na potrzeby wojny psychologicznej (WIDEO)

Rosjanie ćwiczą uderzenie na Polskę! Przeciek z estońskiego rządu

Patruszew: Doprowadzimy do wojny w Europie Środkowo-Wschodniej

Żyrinowski: Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Nic tam nie pozostanie.

Kulisy dyplomacji: Putin chce zniszczyć UE i rozczłonkować Ukrainę

Pełzająca agresja. Rosja jest głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego

Były szef NATO: Lech Kaczyński miał rację. Dziś Gruzja, jutro Ukraina…

Putin szykuje się na wojnę nuklearną?! Rosyjskie bunkry na broń atomową przy polskiej granicy

Po Ukrainie, Putin może zaatakować kraje bałtyckie i Polskę

Putin: „W dwa dni mogę wprowadzić wojska do Warszawy, Wilna i Bukaresztu”

Putin o NATO: „Udusimy ich wszystkich”