8 czerwca w kijowskim klubie „Nasz format” odbył się okrągły stół pod hasłem: „Unia Bałtycko-Czarnomorska: od mitu do rzeczywistości.” Organizatorem imprezy było Centrum Informacyjne „Międzymorza”.

W czasie spotkania omówione zostały konkretne projekty współpracy krajów regionu bałtycko-czarnomorskiego, które potencjalnie mogłyby stać się członkami geopolitycznego sojuszu Międzymorza.

Przede wszystkim położono nacisk na konieczność stworzenia skutecznej infrastruktury. Pierwsze wspólne projekty w dziedzinie gospodarczej, zdaniem ekspertów, mogłyby by być realizowane właśnie we wspólnych projektach infrastrukturalnych (drogi, gazociągi, ropociągi etc.). Można by również stworzyć grupę międzynarodowych firm na podobieństwo kompanii, jakie zarządzają gazociągami. Potencjalnym inwestorem mogłyby stać się Chiny, które od niedawna wykazują spore zainteresowanie projektami infrastrukturalnymi w Europie Wschodniej.

Według uczestników okrągłego stołu, równie ważnym obszarem współpracy w regionie jest polityka bezpieczeństwa. W szczególności zaproponowano, aby utworzyć (nazwany tak umownie) „Antymoskiewski pakt bezpieczeństwa”, w którym połączono by wysiłki struktur wojskowych i siłowych całego regionu – w celu przeciwdziałania zagrożeniom z Rosji. Z drugiej zaś strony, zdaniem uczestników okrągłego stołu, za bezpieczeństwo w regionie Europy Wschodniej na granicy z Rosją mogłaby odpowiadać prywatna korporacja wojskowa (PKW), stworzona na wzór »Blackwater«. Akcjonariuszami owej korporacji mogłyby być państwa-strony Unii Bałtycko- Czarnomorskiej (UBC), które wzięłyby na siebie obowiązek jej finansowania. NATO (jako całość) lub poszczególne kraje Sojuszu również mogłyby partycypować w finansowaniu działalności tej struktury wojskowej. W ten sposób, w przypadku konfliktu zbrojnego, w walkach uczestniczyłaby prywatna korporacja wojskowa, nie miałoby więc żadnych następstw odnośnie do zastosowania artykułu 5 Traktatu NATO.

Wśród wielu projektów, jakie mogłyby być realizowane ramach idei Bałtycko-Czarnomorskiej Unii, wymieniono również potrzebę utworzenia „Banku Międzymorza” – instytucji finansowej mogącej udzielać kredytów i gwarancji bankowych dla projektów inwestycyjnych w regionie. Udziały w owej instytucji finansowej mogłyby być przydzielane w zależności od wielkości PKB poszczególnych krajów członkowskich BCU. Podobne projekty stworzone gdzie indziej okazały się nader skuteczne.

Zdaniem uczestników spotkania, kraje regionu Morza Bałtyckiego i Czarnego potencjalnie mogłyby realizować również wspólne projekty kulturalne, a także stworzyć centra informacyjne. W zakres kompetencji takich instytucji wchodziłoby: monitorowanie przestrzeni informacyjnej, analiza obecnej sytuacji oraz opracowywanie propozycji i wniosków na przyszłość, a także wdrażanie środków zapobiegawczych w celu zneutralizowania zagrożeń, w tym również działań o charakterze strategicznym stworzonych na bazie opracowanych wcześniej analiz. Takie Centrum Informacji mogłoby być uruchomione zarówno jako inicjatywa prywatna jak i publiczna, w obu przypadkach jednak jako projekt o charakterze międzypaństwowym.

W okrągłym stole udział wzięli: Oksana Juryneć – poseł z frakcji Bloku Petra Poroszenka, przewodnicząca podkomisji współpracy regionalnej i transgranicznej między Ukrainą a krajami UE wchodzącej w skład komisji parlamentarnej do spraw euro-integracji; Alexander Nykonorow, analityk »Zespołu 4 Ukraina«, ekspert Centrum Informacyjnego „Międzymorza”; Gregory Perepełyca, doktor nauk politycznych, dyrektor Instytutu Polityki Zagranicznej Akademii Dyplomatycznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy; oraz eksperci Centrum Informacyjnego „Międzymorza” – Jurij Gonczarenko, Jurij Mindjuk i inni.

Przypomnijmy, iż Centrum Informacji „Międzymorza” powstało w kwietniu 2017 roku, a jego celem jest informowanie opinii publicznej o idei Międzymorza – geopolitycznego sojuszu państw obszaru bałtycko-czarnomorskiego, do którego należą w pierwszej kolejności Polska, Ukraina i Kraje Bałtyckie, a potencjalnie również Białoruś, Mołdawia, Gruzja, Rumunia i inne. W sytuacji wyzwań politycznych i gospodarczych, a przede wszystkim związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa ze strony Rosji, kraje te na początek mogłyby się zdecydować na bardziej pogłębioną koordynację swych działań, a w dalszej perspektywie być może i na wspólną politykę obronną, a także na wspólne przedsięwzięcia w sferze gospodarczej i politycznej – dla obrony swej suwerenności.

Tłumaczenie Marian Panic