Używali także dzieci jako żywych tarcz. „To był horror. Jakby miasto zdobyła horda Hunów”. Przerażające wspomnienia.
Obrońcy Grodna i ich losy to jedna z białych plam w historii Polski. W PRL zostali skazani na zapomnienie. Dziś poznajemy okrutną prawdę dzięki relacjom ludzi, którzy przeżyli piekło. Los obrońców, a często przypadkowych cywilów był tragiczny. Część z nich położono na ulicy i zmiażdżono czołgami – tak wspominają świadkowie tamtych dni.
Armia Czerwona nie spodziewała się takiego oporu. W Grodnie nie stacjonowały żadne poważne siły, mimo to Sowieci musieli długo zmagać się z przypadkowymi oddziałami wojska, harcerzami, uczniami, czy urzędnikami. Ponieśli ciężkie straty, a bitwa na ulicach trwała dwa dni (od 20 do 22 września). Bohaterski opór najpierw zaskoczył, a później dodatkowo rozjuszył najeźdźców.
Oto kilka relacji:
Jagiellonia.org / Niezlomni.com
ZOBACZ TAKŻE:
Odszkodowania wojenne także od Moskwy? „Rosja Putina jest następcą Rosji Stalina”
Krew na bruku. 17 września 2017 r. uruchomiono portal Kresy 1939
Szef MSZ: Mamy do czynienia z próbą rosyjską, jak zagmatwać przyczyny II WŚ
Adam Borowski: Rosja Putina to prawny i ideologiczny spadkobierca ZSRS
Z powrotem do ZSRR: w Moskwie zamierza się postawić nowe popiersia Lenina i Stalina
Ostatnie komentarze