Jak informuje wydanie The Voice of America, sekretarz obrony USA James Mattis powiedział, że dopóki ktoś nie zechce najechać na Ukrainę, wpływ śmiercionośnej broni, którą Waszyngton zgodził się sprzedać Kijowowi, będzie niewielki.

„Dopóki nikt nie zechce dokonać inwazji na Ukrainę, mam nadzieję, że wpływ tej broni nie będzie znaczący, to broń defensywna”

– powiedział James Mattis podczas komunikacji z przedstawicielami prasy.

Według niego militarna rola Stanów Zjednoczonych Ameryki na Ukrainie nie ulegnie zmianie.

„Nie sądzę, aby wojskowa rola Ameryki na Ukrainie będzie ewoluować. Teraz są tam nasi wojskowi trenerzy, które pomagają przygotować armię Ukrainy zgodnie ze standardami NATO, a powodem tego jest to, że chcemy się upewnić, że siły zbrojne Ukrainy służą interesom narodu ukraińskiego” – powiedział.

Jagiellonia.org