Analiza przedsięwzięć zbrojeniowych i modernizacyjnych, jak również zmiany w strukturze organizacyjnej sił zbrojnych Rosji w ostatnich dwóch latach wskazuje, że największe znaczenie dla władz ma Zachodni Okręg Wojskowy. Należy przy tym jednak zaznaczyć, że coraz większy wysiłek poświęcany jest też wzmacnianiu potencjału Południowego i Centralnego Okręgów Wojskowych. Niewątpliwie jednak politycznie najbardziej eksploatuje się odcinek zachodni – jako pole potencjalnego starcia z NATO. Rosyjscy politycy i generałowie obawiają się jednak pogorszenia strategicznej pozycji na zachodzie w związku z zacieśnianiem współpracy obronnej Finlandii z członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Zachodni Okręg Wojskowy (ZOW) jest jednym z pięciu okręgów, na jakie podzielona została terytorialnie cała Federacja Rosyjska. Nie należy do największych, ale zajmując obszar 25 podmiotów federalnych (w tym Moskwa i obwód kaliningradzki), ma duże znaczenie strategiczne jako główny front konfrontacji z NATO. Dowództwo ZOW znajduje się w St. Petersburgu, zaś okręg graniczy z czterema państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego (Estonia, Łotwa, Litwa, Polska), Finlandią, Białorusią i Ukrainą. Po powstaniu Północnego Okręgu Wojskowego (POW) skróciła się linia graniczenia ZOW z NATO – Półwysep Kola sąsiadujący z Norwegią znalazł się w POW.

PRZECZYTAJ:

Rosyjskie zagrożenie! NATO nie będzie miało czasu, aby powstrzymać Rosję w razie inwazji – The Washington Post

Zachodni Okręg Wojskowy ma największy potencjał bojowy ze wszystkich rosyjskich okręgów wojskowych. Podczas lipcowej narady kierownictwa ministerstwa obrony, szef resortu Siergiej Szojgu mówił, że od 2016 roku w ZOW powstało ponad 70 dużych jednostek i formacji wojskowych, w tym dwie dywizje i trzy brygady. Oddziały ZOW otrzymały też w tym samym okresie około 5000 nowych lub zmodernizowanych egzemplarzy uzbrojenia i sprzętu, dzięki czemu udział nowoczesnego uzbrojenia w jednostkach okręgu wzrósł z 39 do 54 proc. Między innymi od grudnia 2016 roku do maja 2018 nowe czołgi T-72B3 dostarczono w czterech partiach elitarnej 2. Gwardyjskiej Tamańskiej Dywizji Zmotoryzowanej pod Moskwą. Jeśli chodzi o lotnictwo, to S-35 najnowszej generacji rozmieszczono w Karelii, zaś Su-30SM w Kursku i Kaliningradzie. Do końca tego roku 448. brygada rakietowa w Kursku dostanie systemy Iskander-M. Wspomniana brygada, uznana w 2017 roku za najlepszą jednostkę rakietową w Rosji, wchodzi w skład 20. Armii Zachodniego Okręgu Wojskowego (dowództwo w Woroneżu, dowódca gen. Andriej Iwanajew). Jest ostatnią, w której wciąż służą systemy starszej generacji Toczka-U. W związku z rozbudową 20. Armii w obwodach woroneskim, biełgorodzkim i briańskim budowane są miasteczka wojskowe nowego typu dla żołnierzy służących w tym związku taktycznym.

Szojgu nie kryje, że proces wzmacniania sił w ZOW jest związany z konfrontacją z NATO. 24 lipca minister oświadczył, że w Europie Wschodniej „trwa wzmacnianie kontyngentów NATO” i wzrosła liczebność żołnierzy Sojuszu. Obecnie główne kierunki, na których koncentrowane są siły ZOW, to odcinki przy granicach z krajami bałtyckimi i Polską. Jednak zbliżenie Finlandii do NATO i USA może zmusić Rosjan do zmiany planów. Wydłużenie potencjalnej linii frontu w ewentualnej wojnie o ponad 1300 km (granica z Finlandią) osłabiłoby możliwości obronno-ofensywne Rosji. Stąd rosnący niepokój w Moskwie polityką bezpieczeństwa Finlandii (i Szwecji zresztą też). Na wspomnianej naradzie resortu obrony poruszał ten temat także Szojgu. Z jego słów wynika, że alarm w Moskwie wywołało porozumienia między Helsinkami i Sztokholmem a NATO, które zdaniem Rosjan umożliwia Sojuszowi korzystanie z przestrzeni powietrznej i wód terytorialnych Szwecji i Finlandii. Szojgu powiedział, że takie kroki zmuszają Rosję do odpowiedzi. Nie sprecyzował, o jaką odpowiedź chodzi, ale można przypuszczać, że będą to zmiany w planach wojennych Moskwy, zbliżenie sił wojskowych do granic Finlandii i Szwecji oraz prowokacyjne działania – których już nie brakuje w stosunku zwłaszcza do Finów.

Fundacja Warsaw Institute

ZOBACZ TAKŻE:

Rosyjskie zagrożenie! NATO nie będzie miało czasu, aby powstrzymać Rosję w razie inwazji – The Washington Post

Moskwa szykuje się do wojny na dużą skalę!