Putin nie traci nadziei na podporządkowanie sobie Ukrainy, ale teraz chce zdestabilizować ją za pomocą wewnętrznej konfrontacji oraz ingerencji w wybory, by wsadzić na fotel prezydenta Ukrainy marionetkę Kremla. W przypadku bardziej surowego scenariusza pragnie sprowokować realną wojnę domową – ostrzega ekspert polityczny Ołeksij Minakow na łamach swojego blogu na portalu „Radio Wolna Europa”.

Politolog widzi kilka sygnałów, że Kreml zamierza rozpętać wewnętrzną konfrontację na Ukrainie i czerpać z niej maksymalne korzyści. Po pierwsze, rosyjskie trolle przestali popularyzować abstrakty dotyczące atrakcyjności rosyjskiego wektora lub wartości „ruskiego mira”. Jednocześnie z przepływu informacji generowanych w Rosji, zniknęły surowe etykiety „kijowska junta” i „failed state”.

Według Minakova jedną z głównych narracji Kremla jest teza, że rzekomo „największym zagrożeniem dla Ukrainy jest Poroszenko, a nie Rosja”. Oprócz tego, rosyjskie trolle uporczywie rozpowszechniają w przestrzeni informacyjnej tematy związane ze wzrostem taryf, niepowodzeniem reform i gospodarki, która rzekomo znalazła się na krawędzi niewypłacalności.

Ekspert zauważa, że rosyjscy trolle w przestrzeni informacyjnej Ukrainy przestali usprawiedliwiać Putina.

„Główny nacisk kładziony jest na próby destabilizacji sytuacji wewnątrz Ukrainy i wywoływania negatywnych emocji w społeczeństwie – poczucia przygnębienia i depresji”

– zauważa Minakow.

Według opinii eksperta, ostatnie rezonansowe wydarzenia w regionach Ukrainy są początkiem prób destabilizacji Ukrainy na dużą skalę:

„Ostatnie zabójstwa uczestników operacji antyterrorystycznej oraz ataki na aktywistów w regionach południowych są maskowane w taki sposób, żeby opinia publiczna odniosła wrażenie, że przyczyną tych wydarzeń były konflikty wewnętrzne z powodu działalności gospodarczej lub opozycyjnej. Mówią, że »władza zabija patriotów«. Bez względu na zaangażowanie lub brak zaangażowania Rosji we wspomniane wyżej incydenty, nie ma wątpliwości, że Kreml ma możliwości, zorganizować grupy dla prowokacji masowych zamieszek na Ukrainie”.

Ekspert uważa również, że oznakami możliwej wewnętrznej eskalacji są wypowiedzi prorosyjskich polityków na Ukrainie, które znów zaczęły mówić o możliwości wewnętrznej konfrontacji.

Przypomnijmy, wojny w Syrii i na Ukrainie nie są konfliktami lokalnymi i regionalnymi. Są to teatry rosyjskich operacji wojskowych przeciwko Zachodowi.

„Europa nie ma przyszłości bez Ukrainy” – zauważył Timothy Snyder, specjalista z zakresu historii Europy Środkowej i Wschodniej, profesor Yale University.

Jeśli społeczność międzynarodowa pozwoli Putinowi zdestabilizować i przejąć kontrolę nad 45-milionowym europejskim krajem, to cały system międzynarodowego bezpieczeństwa zawali się jak domek z kart, a Europa znajdzie się w cieniu brutalnego barbarzyńskiego despotyzmu. Imperium Zła ponownie wydostanie się z mroku niepamięci, a świat pogrąży się w ciemnym okresie chaosu, konfliktów oraz poważnych wyzwań i zagrożeń dla globalnego bezpieczeństwa…

Jagiellonia.org

ZOBACZ TAKŻE:

Plan pod kryptonimem „Janukowycz 2.0”. Czy Julia Tymoszenko współpracuje z Kremlem?

Skorumpowany ukraiński układ walczy o przetrwanie

Ukraińcy walczą na dwóch frontach. Z Rosją – i z korupcją