To rosyjscy terroryści zestrzelili samolot malezyjskich linii lotniczych w lipcu 2014 roku nad Ukrainą. Takie są wyniki międzynarodowego śledztwa, które zostały ogłoszone w Holandii. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Zginęło 298 osób, głównie Holendrzy.

Holenderscy śledczy poinformowali dziś, że rakieta systemu przeciwlotniczego Buk-M1, która zestrzeliła malezyjski samolot pasażerski pochodził z Rosji. Jest to potwierdzenie wyników wcześniejszych badań, prowadzonych między innymi przez dziennikarzy śledczych. Samo zestrzelenie MH-17 było ciosem w plany Rosji dokonywania agresji wobec Ukrainy, jednak obecna sytuacja polityczna może sprzyjać wzmocnieniu pozycji Moskwy kosztem Zachodu.
Malezyjski samolot pasażerski został zestrzelony za pomocą rakiety przeciwlotniczej systemu Buk-M1. Obecnie władze Holandii przyznają już oficjalnie, że użyty pocisk pochodził z Rosji, a wyrzutnia znajdowała się na terenach kontrolowanych przez siły prorosyjskie – de facto kierowane i dowodzone przez Moskwę.

Już wcześniej dziennikarze śledczy, w tym z serwisu Bellingcat, zdołali zidentyfikować wyrzutnię, z której wystrzelono rakietę, która następnie trafiła malezyjski samolot pasażerski. Pochodziła ona z 3. baterii 3. dywizjonu rosyjskiej 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej.

Należy przypomnieć, że zestrzelenie MH-17 i śmierć prawie 300 osób spowodowały oburzenie zachodniej opinii publicznej. Po tym wydarzeniu nastąpiła zmiana retoryki władz państw zachodnich wobec Moskwy, zdecydowanie rzadziej ukrywano (choćby w wypowiedziach oficjeli, czy w dyskusji medialnej) uczestnictwo Rosji w konflikcie na Ukrainie.

Jagiellonia.org / Defence24.pl

14516404_1479473918734441_3824679089222395383_n 14449811_1479473868734446_7378483477831058942_n