Rosja prowadzi poważną wojnę informacyjną przeciwko Zachodowi i w istotny sposób wpływa na kształtowanie opinii publicznej obywateli cywilizacji euroatlantyckiej. A zatem jest to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa każdego z państw UE i NATO. Jest to realna wojna, realne i poważne zagrożenie.

W roku 2014 kongresman Dan Mike złożył sensacyjne oświadczenie: „Putin wydał na propagandę związaną z dyskredytacją Ukrainy ponad 9 miliardów dolarów”. Zdaniem, kongresmana, prezydent Rosji prowadzi wojnę informacyjną przeciwko Zachodowi i inwestuje olbrzymie środki w szerzenie potwornej propagandy, cynicznych manipulacji i jawnego kłamstwa. CAŁY TEKST CZYTAJ TUTAJ>>>

Ekspert ds. bezpieczeństwa informacyjnego „Centrum Badań Wojskowo-Politycznych” Wiaczesław Gusarow, działający w ramach grupy inicjatywnej „Opór Informacyjny” opracował raport analityczny, w którym podliczył, ile Rosja wydaje rocznie na działania informacyjne, polegające na zaopatrzeniu wojny w Donbasie.

ZOBACZ TAKŻE:

Jak rozpoznać ruskiego trolla?

Zgodnie z badaniami eksperta „Oporu Informacyjnego”, okazało się, że Federacja Rosyjska co roku wydaje na prowadzenie kampanii informacyjnej nie mniej niż 3,5 mld dolarów USA. Jeżeli wziąć pod uwagę ten czynnik, że w ciągu ostatnich trzech lat rosyjska maszyna informacyjna działała w trybie maksymalnym, to staje się zrozumiałe, że dziewięć miliardów dolarów USA, o których mówił kongresman Dan Mike, mogą być całkiem realną kwotą budżetu rosyjskiej wojny informacyjnej przeciwko cywilizacji euroatlantyckiej, w tym też Ukrainie, która dąży do integracji z jej strukturami.

Jagiellonia.org / Sprotyv.info