Szef połączonych sztabów sił zbrojnych USA generał Joseph Dunford powiedział we wtorek, że Stany Zjednoczone nasiliły w ciągu ostatnich 18 miesięcy działania wywiadowcze wobec Korei Płn. Zapewnił, że mimo prowokacji nie ma tam oznak zwiększenia gotowości bojowej.

„Nie zaobserwowaliśmy aktywności militarnej odzwierciedlającej napięcia polityczne, których jesteśmy świadkami” – wyjaśnił Dunford podczas przesłuchania przed komisją sił zbrojnych Senatu USA.

Generał dodał jednak, że Korea Północna wejdzie „wkrótce” w posiadanie międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM) zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych i należy oczekiwać, że nastąpi to „bardzo szybko”.

Zdaniem Dunforda „Korea Północna z pewnością stanowi obecnie największe zagrożenie”, a Stany Zjednoczone „powinny przyjąć założenie, że Korea Północna ma zdolność do zaatakowania terytorium USA” i może chcieć tę zdolność wykorzystać.

Dunford podkreślił jednak, że „militarny wymiar” działań podejmowanych w związku z prowokacjami Korei Północnej to tylko „wsparcie dla wysiłków dyplomatycznych i ekonomicznych” podejmowanych „pod przewodnictwem sekretarza stanu” Rexa Tillersona.

W ostatnich tygodniach Dunford powtarzał, że militarne rozwiązanie kryzysu wokół zbrojeń nuklearnych Korei Północnej byłoby „absolutnie straszliwe”. Podczas wizyty w Pekinie w połowie sierpnia powiedział jednak, że „nie do wyobrażenia” byłoby pozwolenie reżimowi w Pjongjangu na taki rozwój programu balistycznego, który umożliwiałby atak nuklearny na Stany Zjednoczone i zagrażałby bezpieczeństwu w regionie.

Napięcie na Półwyspie Koreańskim znacznie wzrosło po przeprowadzeniu 3 września przez Koreę Płn. szóstej już próby nuklearnej, a wcześniej testów ICBM.

Szef połączonych sztabów powiedział też, że Iran nasilił ostatnio swe działania w Syrii. Nie sprecyzował, czy chodzi o pomoc logistyczną lub finansową dla syryjskiego rządu, popieranego przez Teheran, czy też o operacje militarne.

Dodał również, że USA „nie mogą osiągnąć swych celów w Afganistanie, nie zmieniając postępowania Pakistanu”.

Jagiellonia.org / PAP