Czym żyje ukraińska prawica?  Kiedy będzie Zakolot, jak wygląda regionalizacją ukraińskiego nacjonalizmu oraz ontologiczna dramaturgia. Te oraz inne pytania zadali pisarzu Dmytru Sawczenku

O czym jest twoja nowa książka, ponieważ sam tytuł „Zakolot»” jest dość prowokacyjny i kontrowersyjny?

Książka opowiada o złożoności problemów współczesnego społeczeństwa. Ale to nie tyle problemy, co ostre rogi współczesnego społeczeństwa ukraińskiego poczynając od lat 90-tych. Tekst wyjaśnia fenomen przemocy politycznej w drugiej połowie lat 90-tych i społeczne realia miasta. Nowa książka o kijowskich realiach.

Kim są ukraińscy nacjonaliści, czym współcześni nacjonaliści różnią się od nacjonalistów z lat 90-tych lub 30-tych XX wieku?

Niestety, nacjonalizm ukraiński jest niemodyfikowalny, nie ewoluował. Dlaczego się nie zmienił? To pytanie należy zadać siłom metafizycznym. Dlaczego Pan Bóg nie może ulepić od nowa ukraińskiego nacjonalisty? (pyta śmiejąc się). Jednak nacjonalista ukraiński pozostał ulicznym żołnierzem, walczącym z rosyjskimi wpływami. Należy podkreślić, że nacjonalizm ukraiński najbardziej wrogo odnosi się do przejawów rosyjskiego imperializmu. Dla Ukraińców, dla mieszkańców Kijowa, ten temat jest bardzo bliski. Jesteśmy zdystansowani od nieporozumień z Polakami, to są problemy zachodniej Ukrainy. Jako mieszkaniec Kijowa dorastający i ukształtowany osobowościowo w stolicy nigdy nie czułem żadnej wrogości wobec Polaków, ale dla nas główną antytezą i przeciwnikiem jest i pozostaje Rosja. Wszyscy przebywaliśmy pod okupacją sowiecką.

Tak więc mamy do czynienia z regionalizacją ukraińskiego nacjonalizmu?

Możliwe. Po prostu są problemy bliższe i dalsze. Dla nacjonalistów kijowskich nieporozumienia z Polakami są bardzo odległe i nie tak oczywiste, jak nieporozumienia z Moskalami. Z Moskalami w Kijowie zawsze były bójki, dochodziło do pogromów ich partii politycznych, z Polakami niczego podobnego nie było.

Pytanie testowe, kto obecnie reprezentuje ukraiński ruch nacjonalistyczny? Nazwisko której osoby ma najwyższy autorytet w prawicowym środowisku? Kto ma największy autorytet moralny w środowisku prawicowym?

Proponuję oddzielić muchy od kotletów. Największą wadą społeczeństwa ukraińskiego jest bezkrytyczne postrzeganie. Przypadkowa osoba nazwie siebie nacjonalistą i wszyscy zaczynają go postrzegać jako nacjonalistę. My (społeczeństwo — red.) nie zadajemy sobie trudu sprawdzenia tych, którzy nazywają siebie nacjonalistami. Każdy może nadać sobie dowolne miano, ale naprawdę być godnym zawłaszczonej nazwy — to zupełnie inna sprawa. Powinniśmy zwracać uwagę na faktyczną zgodność osoby z tytułem, a nie na maskę samozwańca. Kryteria nacjonalizmu są precyzyjnie wyartykułowane w tekstach. Niestety, rozwijamy się bardzo ospale, osobiście jestem zwolennikiem reaktywacji ukraińskiego nacjonalizmu i nadania mu postępowych znaczeń. Kilka lat temu ogłosiłem postępowe idee nacjonalizmu.

Proszę wyjaśnić, na czym polega postępowość?

To bardzo proste. Kamienie niezgody z przeszłości należy wyrzucać z duszy i pozbywać się ich, wyrastać z tego. Wszelki rozwój, według Hegla, dokonuje się zgodnie z zasadą odstąpienia.  Fakt, że nie zdołaliśmy czegoś strawić w naszych żołądkach wczoraj nie oznacza, że mamy dziś być obciążeni tymi niedojadkami i żyć dniem wczorajszym. Nasze wczorajsze kradnie nam naszą przyszłość, jutrzejsze. Musimy z tego wyrastać i wychodzić z kategorii wiekowej dzieciństwa.

Ukraina jest malowana w czarnych barwach jako junta i krwiożerczy faszyści, tym niemniej w ukraińskim parlamencie nie ma nawet prawicowej frakcji lub grupy. Przypominam, że sławetne 10% Swobody, to zwykły protest. Ukraiński nacjonalizm poza parlamentem? 13925318_1250978024952776_8791554208524568834_n

Najwyższy establishment polityczny Ukrainy nie jest zainteresowany tym, aby nacjonaliści byli reprezentowani w parlamencie. Natomiast nacjonalista ukraiński potrafi walczyć i poświęcić się w czasie wojny lub rewolucji. Ale nacjonaliści nie umieją negocjować w warunkach zgniłych politycznych manipulacji. Od polityków wymaga się oszukiwania i zdradzania. Doprecyzuję, że chodzi o ukraińskich polityków. Być może w krajach o wyższym poziomie kultury politycznej podobne zjawiska nie występują. Na Ukrainie polityka — to całkowicie amoralne zjawisko, ale konieczne. Nie możemy zdystansować się od polityki, potrzebujemy tego zła. Odpowiednio, na tej płaszczyźnie nacjonalizm ukraiński nie jest w stanie konkurować z mastodontami kłamstwa. W realnej fizycznej konfrontacji ukraińscy nacjonaliści zwyciężą, ale w zakulisowej walce nacjonaliści obowiązkowo przegrają. Możemy wykazać się w walce z berkutem na Majdanie, ale żaden z nas nie będzie w stanie zorientować się w spekulacjach politycznych z wulgarnym brakiem zasad.

Nacjonalizm ukraiński w naszej polityce odgrywa rolę pomocniczą. Jest rodzajem jednostki technicznej, którą można wyrzucić za burtę.

Jaki będzie mit dzisiejszego ukraińskiego nacjonalizmu po 70 latach?

Trudno powiedzieć, ale myślę, że określenie „nacjonalista” będzie albo pozbawione dzisiejszej treści, albo przekształci się w znaczenie negatywne. Być może będą nazywać [nas] zbrodniarzami lub kryminalistami, ale my w każdym przypadku zwyciężymy, ponieważ wierzymy, ze w ontologicznej dramaturgii zwyciężają siły światła.

Zakolot — to instrukcja działania, opis rzeczywistości czy metafora literacka?

Zakolot ma bardzo wyraźne linie interpretacji. Tam gdzie fabuła wykracza poza granice prawa — to literacka metafora. Tam gdzie wątek fabularny mieści się w granicach norm prawnych — to prawdziwy opis realnych wydarzeń.

Eugeniusz Biłonożko – tłumaczenia Wiesław Tokarczuk